Starcie beniaminków: GKS Bełchatów - Górnik Łęczna!

Typ:
under 2.5
Kurs:
1.54 - Comeon
Stawka:
100 PLN

W poprzedniej kampanii te ekipy grały jeszcze w 1. lidze. Na tym poziomie rozgrywkowym zarówno „Brunatni”, jak i łęcznianie nie mieli sobie równych i w pełni zasłużenie awansowali do T-Mobile Ekstraklasy. Jak można ocenić dotychczasowe występy tych ekip? Na pewno sporo gorzej wiedzie się drużynie trenowanej przez Jurija Szatałowa. Gracze ze stadionu przy Alei Jana Pawła II plasują się w dolnej połówce tabeli i mają zaledwie 6 punktów przewagi nad strefą spadkową. Ten dystans pewnie byłby jeszcze mniejszy, ale ostatnio łęcznianom udało się pokonać w roli „gospodarza” Ruch Chorzów. Generalnie ten beniaminek spisuje się dość solidnie w defensywie o czym może świadczyć fakt, że ta drużyna spośród wszystkich ekip z dolnej połówki tabeli straciła wraz z Piastem Gliwice najmniej bramek. Najmniej goli w ogóle stracili zaś podopieczni Kamila Kieresia, którzy piastują ten zaszczyt wraz z graczami Legii Warszawa. Co ciekawe bełchatowianie w całej kampanii zanotowali tylko 3 overy. W meczach „domowych” zawodnicy ze stadionu przy ulicy Sportowej stracili tylko 5 goli. W tej kwestii tylko Śląsk Wrocław może pochwalić się lepszym wynikiem. „Brunatni” mają bardzo szczelną defensywę, którą kieruje doświadczony Arkadiusz Malarz. Świetna gra w obronie to zdecydowanie znak rozpoznawczy klubu z Bełchatowa. Biorąc pod uwagę te wszystkie argumenty uważamy, że w tej konfrontacji warto postawić na under 2.5 goli. Nie wydaje nam się, aby w sobotę obie ekipy pokusiły się o zdobycie więcej, jak dwóch bramek. Odliczając mecz z Legią Warszawa podopieczni Kamila Kieresia w 5. poprzednich spotkaniach stracili tylko gola. A zawodnicy Jurija Szatałowa w 5. poprzednich spotkaniach „delegacyjnych” strzelili zaledwie jedną bramkę. Nikt w tej ekipie nie musi pauzować z powodu otrzymania zbyt dużej ilości żółtych, albo czerwonych kartoników.

Gracze z Bełchatowa w swoim ostatnim ligowym spotkaniu mierzyli się na wyjeździe z Koroną Kielce. Po pierwszej połowie zawodnicy ze stadionu przy ulicy Sportowej przegrywali z tymi rywalami 0-2. Bramki dla „Scyzoryków” zdobyli bowiem Kamil Sylwestrzak i Przemysław Trytko. W drugiej 45-minutówce podopieczni Kamila Kieresia starali się zdobyć chociaż gola kontaktowego, ale finalnie im się to nie udało i zasłużenie przegrali 0-2. Po tej kolejnej porażce piłkarze beniaminka zajmują 7. miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy z 26-punktową zdobyczą. W 17. seriach gier zawodnicy z Bełchatowa zanotowali 7 wygranych, 5 remisów i 5 porażek (bilans bramkowy: 14 goli zdobytych i 17 straconych). Przełożyło się to na łącznie 3 overy i 14 underów. W meczach „domowych” podopieczni Kamila Kieresia sprawdzali się w tych rozgrywkach 8-krotnie. Do tej pory gracze ze stadionu przy ulicy Sportowej odnotowali 4 wiktorie, 3 podziały „oczek” i jedną porażkę. Ogólny bilans bramkowy tej ekipy z tych wszystkich konfrontacji „domowych” to 8 bramek zdobytych i 5 straconych (jeden over i 7 underów). W 5. ostatnich meczach u siebie gracze beniaminka odnieśli 2 triumfy, 2 podziały „oczek”, oraz jedną przegraną (0-3 z Legią Warszawa, 1-1 z Cracovią Kraków, 1-0 z Górnikiem Zabrze, 1-0 z Pogonią Szczecin, oraz 1-1 z Lechią Gdańsk). W tych spotkaniach „Brunatni” zanotowali tylko jeden over i 4 undery. W drużynie z Bełchatowa nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, lub czerwonych kartoników.

Piłkarze z Łęcznej przed paroma dniami rywalizowali na swoich „śmieciach” z Ruchem Chorzów. Wydawało się, że podopieczni Jurija Szatałowa będą mieli w tej potyczce sporo kłopotów, aby pokusić się o triumf. Po pierwszej 45-minutówce gracze beniaminka prowadzili jednak z „Niebieskimi” 1-0 (bramka Łukasza Mierzejewskiego). Po zmianie stron gospodarze jeszcze podkręcili tempo. W 49. minucie na 2-0 podwyższył Fedor Cernych. Z kolei w 61. minucie kolejną bramkę dla beniaminka zdobył Tomasz Nowak i ostatecznie konfrontacja zakończyła się triumfem łęcznian, którzy pewnie wygrali 3-0. Jak na razie zawodnicy ze stadionu przy Alei Jana Pawła II są na odległej 12. pozycji w T-Mobile Ekstraklasie. We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych meczach podopieczni Jurija Szatałowa zdobyli 20 punktów (5 wiktorii, 5 podziałów „oczek” i 7 przegranych). W 17. spotkaniach zawodnicy tego klubu strzelili swoim rywalom 20 bramek, a 23 stracili. Przełożyło się to na łącznie 7 overów i 10 underów. W meczach „delegacyjnych” podopieczni Jurija Szatałowa mierzyli się w obecnych rozgrywkach 9 razy. Jak na razie piłkarze z Łęcznej odnieśli jeden triumf, jeden remis i 7 porażek. Aktualny bilans bramkowy beniaminka z tych potyczek to dokładnie 4 gole zdobyte i 16 straconych. W 5. ostatnich meczach „delegacyjnych” ekipa ze stadionu przy Alei Jana Pawła II zanotowała 0 wygranych, jeden podział „oczek” i 4 przegrane (0-2 z Wisłą Kraków, 0-0 z Piastem Gliwice, 0-1 z Lechem Poznań, 0-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, oraz 1-2 ze Śląskiem Wrocław).

Under 2.5 naprawdę dobrze został oszacowany w bukmacherze comeon. Tam ten zakład „stoi” po 1.54. Pierwsze spotkanie tych klubów - rozegrane w Łęcznej - zakończyło się remisem 1-1 (Łukasz Mierzejewski - Michał Mak). W minionej kampanii te kluby grały ze sobą dwukrotnie. W rundzie jesiennej zawodnicy „Brunatnych” zremisowali na swoim stadionie z łęcznianami 1-1 (Kamil Wacławczyk - Łukasz Zwoliński). Na obiekcie przy Alei Jana Pawła padł zaś wynik 2-0 dla gości (Michał Mak, Daniils Turkovs).