GKS Katowice zagra z Miedzią Legnica!

Typ:
2 (+0.5)
Kurs:
1.57 - Bet365
Stawka:
100 PLN

Artur Skowronek prowadził katowicką „GieKSę” już w czterech ligowych spotkaniach. Na początek piłkarze z Górnego Śląska przegrali w roli „gościa” z Sandecją Nowy Sącz. Potem pokonali na własnym obiekcie GKS Tychy, a następnie ulegli w „delegacji” Arce Gdynia. Ostatnio katowiczanie tylko zremisowali z Widzewem Łódź. Do tej pory - a przynajmniej w kilku ostatnich tygodniach - każdy ogrywał drużynę ze stadionu przy Alei Piłsudskiego, dlatego ten rezultat należy uznać za niekorzystny. Tym samym Artur Skowronek nie pokazał się ze zbyt dobrej strony kibicom klubu z obiektu przy ulicy Bukowej. Jak na razie katowiczanie spisują się kiepsko i gromadzą małą ilość ligowych punktów. A pewnie nie o takie rezultaty chodziło włodarzom „GieKSy”, kiedy decydowali się na zatrudnienie tego szkoleniowca. W najbliższej serii gier podopieczni Artura Skowronka zagrają na swoich „śmieciach” z Miedzią Legnica. „Miedzianka” co ciekawe dużo lepiej zaczęła grać, gdy jej trenerem przestał być Wojciech Stawowy. Za jego kadencji ekipa z Legnicy notowała fatalne wyniki i znajdowała się w strefie spadkowej. Po zwolnieniu tego opiekuna Miedź powoli się odbudowuje. Tymczasowym trenerem jest Piotr Jacek, który na pewno poprowadzi tę drużynę w ostatnim tegorocznym spotkaniu. W 4. ostatnich meczach legniczanie zdobyli aż 10 punktów (3 wiktorie, jeden remis i 0 porażek) i mają już 4 „oczka” przewagi nad drużyną znajdującą się na miejscu oznaczającym konieczność uczestniczenia w barażach.

Gracze z Katowic w swoim ostatnim ligowym starciu mierzyli się na wyjeździe z Widzewem Łódź. Po pierwszej połowie zawodnicy z Górnego Śląska remisowali ze swoimi rywalami 1-1. Już w 24. minucie do siatki „czerwonej latarni” całej ligi trafił Sławomir Duda, ale gracze RTS-u odpowiedzieli golem Damiana Warchoła. W drugiej 45-minutówce ani podopieczni Artura Skowronka, ani zawodnicy Rafała Pawlaka nie byli już w stanie zmienić tego rezultatu i mecz finalnie zakończył się remisem 1-1. Po tym podziale „oczek” piłkarze z Górnego Śląska zajmują odległe 9. miejsce w tabeli na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy z 24-punktową zdobyczą. W 18. seriach gier zawodnicy z Katowic zanotowali 7 wygranych, 3 remisy i 8 porażek (bilans bramkowy: 26 goli zdobytych i 24 stracone). W meczach „domowych” podopieczni Artura Skowronka (a wcześniej też Kazimierza Moskala) sprawdzali się w tych rozgrywkach 9-krotnie. Do tej pory gracze ze stadionu przy ulicy Bukowej odnotowali 4 wiktorie, 2 podziały „oczek” i 3 porażki. Aktualny bilans bramkowy tej ekipy z tych wszystkich konfrontacji na własnych „śmieciach” to 14 bramek zdobytych i 12 straconych. W 5. ostatnich meczach u siebie gracze z Górnego Śląska odnieśli 3 wygrane, jeden podział „oczek”, oraz jedną przegraną (2-0 z GKS-em Tychy, 2-3 z Dolcanem Ząbki, 2-1 ze Stomilem Olsztyn, 1-1 z Chrobrym Głogów, oraz 3-2 z Pogonią Siedlce). W drużynie z Katowic żaden z zawodników nie musi pauzować za zbyt dużą liczbę otrzymanych żółtych, albo czerwonych kartoników.

Piłkarze z Legnicy przed paroma dniami rywalizowali na swoich „śmieciach” z Olimpią Grudziądz. Wydawało się, że więcej do powiedzenia w tej rywalizacji będą mieli zawodnicy Dariusza Kubickiego. Tak się jednak nie stało. W pierwszej 45-minutówce nie zobaczyliśmy ani jednej bramki. Po zmianie stron emocji było jednak sporo więcej. W 66. minucie precyzyjnym uderzeniem popisał się Daniel Feruga i mieliśmy 1-0 dla gospodarzy. Goście próbowali wyrównać, ale co jakiś czas nadziewali się na groźne kontrataki. Dodatkowo w 88. minucie drugiego gola dla Olimpii zdobył Wojciech Łobodziński i ostatecznie konfrontacja zakończyła się rezultatem 2-0. Jak na razie zawodnicy z Legnicy są na 11. pozycji w 1. lidze. We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych meczach podopieczni Piotra Jacka zdobyli 22 punkty (6 wiktorii, 4 podziały „oczek” i 8 przegranych). W 18. spotkaniach zawodnicy z Legnicy strzelili swoim rywalom 23 bramki, a o 4 więcej stracili. W meczach „delegacyjnych” podopieczni Piotra Jacka mierzyli się w obecnych rozgrywkach 9 razy. Jak na razie piłkarze z Legnicy odnieśli 2 triumfy, jeden remis i 6 porażek. Aktualny bilans bramkowy legniczan z tych wszystkich potyczek to łącznie 8 goli zdobytych i 16 straconych. W 5. ostatnich meczach „delegacyjnych” ta ekipa zanotowała dokładnie dwie wygrane, 0 podziałów „oczek” i 3 przegrane (2-0 z Zagłębiem Lubin, 1-2 z Bytovią Bytów, 0-2 z Wisłą Płock, 0-3 z Flotą Świnoujście, oraz 2-1 ze Stomilem Olsztyn). W spotkaniu z GKS-em Katowice na pewno nie zagra Wojciech Łobodziński. Pomocnik Miedzi Legnica musi pauzować za nadmiar otrzymanych żółtych kartek.

Triumf gości z handicapem (+0.5) naprawdę dobrze został oszacowany w bukmacherze bet365. Tam ten zakład „stoi” po 1.57. Pierwszy mecz tych ekip zakończył się „domową” wiktorią „Miedzianki”, która pokonała u siebie GKS Katowice 4-2 (Daniel Feruga, Mateusz Szczepaniak, Damian Lenkiewicz, Marcin Garuch z rzutu karnego - Przemysław Pitry, Grzegorz Goncerz z „wapna”). W minionej kampanii te kluby grały ze sobą na placu gry dwukrotnie. W rundzie jesiennej zawodnicy z Górnego Śląska wygrali na swoim stadionie z „Miedzianką” 1-0 (Sławomir Duda). Na obiekcie w Legnicy gospodarze się zrewanżowali i wygrali z katowiczanami 3-0 (Patryk Szymański, Mateusz Kamiński dwukrotnie - gole samobójcze).