GKS Tychy stanie w szranki ze Stomilem Olsztyn!

Typ:
over 2.5
Kurs:
2.35 - Pinnacle
Stawka:
100 PLN

Kiedy w końcówce minionej kampanii tyszanie zapewniali sobie utrzymanie w 1. lidze ich kibice myśleli, że kolejny sezon będzie o wiele łatwiejszy. Na stanowisku trenera doszło do zmiany, a Jana Żurka zastąpił Przemysław Cecherz. Tyszanie mieli trudny początek, ale wydawało się, że z czasem ta ekipa zacznie grać o wiele lepiej. Poprawa jednak nie nastąpiła i włodarze klubu ze Śląska zadecydowali o zwolnieniu Przemysława Cecherza. Krewkiego szkoleniowca podobno miało zastąpić już kilku nowych opiekunów, ale koniec końców funkcję te piastuje cały czas Tomasz Wolak. Ostatnio jego gracze doznali druzgocącej „domowej” porażki z Sandecją Nowy Sącz, w której stracili aż 7 goli. Przez to praktycznie z miejsca stali się drużyną, która traci w tej kampanii prawie najwięcej goli w całej lidze. Wydaje nam się, że Tomasz Wolak nie zdąży w te kilka dni na tyle poprawić defensywy GKS-u, aby była ona w stanie zagrać na „zero” w najbliższym ligowym meczu ze Stomilem Olsztyn. Zresztą sam tymczasowy trener tego klubu wygląda na mocno przybitego, dlatego nie sądzimy, żeby mógł „wskrzesić” swoją ekipę. Z drugiej strony mamy zaś bardzo solidną drużynę z Warmii, która w 5. poprzednich spotkaniach zdobyła aż 9 bramek. Dodatkowo w 4. potyczkach olsztynianie strzelali minimum 2 gole. Sam trener tego klubu - Mirosław Jabłoński - przyznał, że olsztynianie mają zamiar grać ofensywny i atrakcyjny dla oka futbol. A jeśli przeanalizują sobie mecz z GKS-em Tychy to dojdą do wniosku, że śmiało można ruszyć na tego przeciwnika, który będzie jeszcze rozpamiętywał bolesną przegraną z Sandecją Nowy Sącz.

Piłkarze ze Śląska przed kilkoma dniami mierzyli się w Jaworznie z ekipą z Małopolski. Wydawało się, że to gospodarze tej potyczki będą faworytami, ale drużyna z Nowego Sącza w tej konkretnej potyczce pokazała tyszanom ich miejsce w szeregu. W pierwszej części gry na listę strzelców „wpisał się” Armand Ella (45. minuta) i Sandecja prowadziła 1-0. Po zmianie stron rozpoczęła się prawdziwa kanonada strzelecka. Ostatecznie ta część gry zakończyła się wynikiem ... 2-6 (Marcin Wodecki, Michał Biskup - Armand Ella, Mouhamadou Traore, Fabian Fałowski dwukrotnie, Dawid Szufryn, Łukasz Grzeszczyk). Chyba nikt się nie spodziewał, że podopieczni Tomasza Wolaka mogą przegrać aż 2-7. Aktualnie piłkarze z Tychów piastują przedostatnią lokatę w tabeli na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. W 18. seriach gier zawodnicy ze Śląska zgromadzili na swoim koncie 15 punktów, na które złożyły się 3 wiktorie, 6 remisów i 9 porażek. Aktualny bilans bramkowy tej drużyny to 17 goli zdobytych i 30 straconych (8 overów i 10 underów). W meczach na swoim terenie podopieczni Tomasza Wolaka (a wcześniej też Przemysława Cecherza) rywalizowali w tym sezonie 9 razy. Na ten czas zanotowali 3 triumfy, jeden podział „oczek” i 5 przegranych (bramki: 10 goli zdobytych i 16 straconych). Przełożyło się to na 5 overów i 4 undery. W 5. ostatnich potyczkach „domowych” zawodnicy z Tychów odnieśli dwie wygrane, 0 remisów i 3 porażki (2-7 z Sandecją Nowy Sącz, 1-0 z Dolcanem Ząbki, 0-1 z Olimpią Grudziądz, 0-1 z Zagłębiem Lubin, oraz 3-2 z Bytovią Bytów). W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.

Tymczasem olsztynianie w swoim ostatnim meczu na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy grali w roli „gospodarza” z Wigrami Suwałki. Na pierwszego gola w tym spotkaniu musieliśmy czekać tylko do 5. minuty. Wtedy to na listę strzelców „wpisał się” Karol Mackiewicz i goście prowadzili 1-0. Wyrównał Wołodymyr Kowal, ale radość Stomilu nie trwała długo, bo czerwoną kartkę w tej części gry zobaczył Bierezowski. Gracze Zbigniewa Kaczmarka nie wykorzystali rzutu karnego (Karol Mackiewicz) i ta część gry zakończyła się remisem 1-1. Goście wyszli na prowadzenie w drugiej 45-minutówce po bramce Artura Bogusza, ale momentalnie odpowiedział Piotr Darmochwał, który nie chybił z „wapna”. Mecz ostatecznie zakończył się remisem 2-2. Po tym podziale „oczek” piłkarze z Warmii „okupują” 5. pozycję w ligowej tabeli na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. W 18. seriach gier zawodnicy z Olsztyna zgromadzili zaledwie 27 punktów (6 wygranych, 9 remisów i 3 porażki). We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych meczach podopieczni Mirosława Jabłońskiego strzelili swoim rywalom 22. bramki, a 17 stracili (10 overów i 8 underów). W potyczkach „delegacyjnych” zawodnicy tego zespołu sprawdzali się 10 razy. Do tej pory piłkarze z Warmii zanotowali 4 wiktorie, 5 remisów i jedną porażkę (bilans bramkowy: 13 goli strzelonych i 8 straconych). Przełożyło się to na łącznie 5 overów i 5 underów. W 5. poprzednich wyjazdowych spotkaniach podopieczni Mirosława Jabłońskiego zanotowali 2 triumfy, 2 podziały „oczek” i jedną przegraną (2-1 z Sandecją Nowy Sącz, 2-2 z Dolcanem Ząbki, 1-2 z GKS-em Katowice, 3-0 z Chrobrym Głogów, oraz 0-0 z Olimpią Grudziądz). W tej drużynie nie zagra pauzujący za kartki witalij Bierezowski.

Nasz typ na tę potyczkę to over 2.5. W pinnacle to zdarzenie zostało oszacowane na 2.35. W rundzie jesiennej olsztynianie zremisowali na swoim terenie z tyszanami 2-2 (Tomasz Wełnicki, Paweł Łukasik - Mateusz Mączyński, Maciej Kowalczyk). W poprzednim sezonie te drużyny rywalizowały ze sobą dwukrotnie. W pierwszym meczu - na stadionie w Olsztynie - padł bramkowy remis 1-1 (Tomasz Bzdęga - Dawid Dzięgielewski). Tymczasem w Jaworznie gospodarze skromnie zwyciężyli 1-0 (Denis Popović).