Górnik Łęczna stanie w szranki ze Śląskiem Wrocław!

Typ:
2 (0)
Kurs:
1.81 - Pinnacle
Stawka:
100 PLN

Na stadionie przy Alei Jana Pawła II podopieczni Jurija Szatałowa zmierzą się z zawodnikami Tadeusza Pawłowskiego. Kibice Śląska pewnie nie tak wyobrażali sobie wyniki uzyskiwane przez tę ekipę w 2015 roku. Jak na razie gracze tego klubu zremisowali na wyjeździe z Cracovią Kraków 1-1, przegrali u siebie z Jagiellonią Białystok 0-1, zremisowali na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 3-3, przegrali na swoim terenie z Legią Warszawa, a kilka dni temu tylko zremisowali na stadionie przy ulicy Ściegiennego z Koroną Kielce. Z kolei łęcznianie odnieśli w tym okresie 2 zwycięstwa (1-0 na wyjeździe z Pogonią Szczecin i 2-1 u siebie z Cracovią Kraków), jeden remis (0-0 na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz) i dwie porażki (0-1 u siebie z Górnikiem Zabrze i ostatnio na wyjeździe z Jagiellonią Białystok). Teraz uważamy, że podopiecznych Jurija Szatałowa są w stanie pokonać też piłkarze z Wrocławia.

Kilka dni temu gracze Górnika Łęczna mierzyli się w Białymstoku z Jagiellonią. Finalnie ten mecz zakończył się wygraną graczy „Jagi”, którzy pokonali na swoim terenie beniaminka 2-1 (Mateusz Piątkowski dwukrotnie - Grzegorz Bonin). W tym spotkaniu trener Górnika postawił na tych oto piłkarzy: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Tomislav Bożić, Lukas Bielak, Patrik Mraz - Grzegorz Bonin, Veljko Nikitović (80. Filip Rudik), Tomasz Nowak, Maciej Szmatiuk, Miroslav Bozok (76. Josue) - Fedor Cernych (76. Shpetim Hasani). Jedynie Łukasz Mierzejewski oraz Lukas Bielak otrzymali po jednej żółtej kartce. Aktualnie piłkarze z Łęcznej zajmują 9. lokatę w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 24. seriach gier zawodnicy beniaminka zgromadzili na swoim „liczniku” 31 punktów, na które złożyło się 8 wiktorii, 7 remisów i 8 porażek. Ogólny bilans bramkowy tej drużyny to 28 goli zdobytych i 29 straconych. W meczach na swoim terenie podopieczni Jurija Szatałowa rywalizowali w tej ligowej kampanii 11 razy. W sumie łęcznianie zanotowali 6 triumfów, 4 podziały „oczek” i jedną przegraną (bilans bramkowy: 21 goli zdobytych i 10 straconych). W 5. ostatnich potyczkach „domowych” zawodnicy Górnika odnieśli łącznie 4 wiktorie, jeden remis i jedną przegraną (2-1 z Cracovią Kraków, 0-1 z Górnikiem Zabrze, 3-1 z Legią Warszawa, 3-0 z Ruchem Chorzów, 1-1 z Lechią Gdańsk oraz 1-0 z Koroną Kielce). Nikt w tej ekipie nie musi pauzować z powodu otrzymania zbyt dużej ilości żółtych, albo czerwonych kartoników. W drużynie beniaminka kontuzjowani są Przemysław Kaźmierczak, Marcin Kalkowski, Bartosz Wiązowski oraz Mateusz Pogonowski.

Gracze z Wrocławia w poprzedniej kolejce grali na wyjeździe z Koroną Kielce. Spotkanie od samego początku było bardzo ciekawe. Kibice zobaczyli w nim aż 4 gole, a potyczka ostatecznie zakończyła się bramkowym remisem 2-2 (Jacek Kiełb dwukrotnie - Marco Paixao, Robert Pich). Tadeusz Pawłowski zdecydował się w tej konfrontacji na tych oto zawodników: Jakub Wrąbel - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba, Thomas Hateley, Tomasz Hołota, Peter Grajciar (72. Konrad Kaczmarek), Mateusz Machaj (46. Robert Pich), Flavio Paixao, Marco Paixao. Tacy gracze jak Dudu Paraiba, Tomasz Hołota, Flavio Paixao oraz Marco Paixao otrzymali po jednym żółtym kartoniku. Po tym podziale „oczek” gracze Śląska „okupują” 4. pozycję w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 24. seriach gier zawodnicy z Wrocławia zgromadzili dokładnie 38 punktów (10 wygranych, 8 remisów i 6 porażek). We wszystkich dotychczas rozegranych meczach podopieczni Tadeusza Pawłowskiego strzelili swoim rywalom 38 bramek, a 31 stracili. W potyczkach „delegacyjnych” zawodnicy ze Śląska grali w tych rozgrywkach ligowych 12 razy. Do tej pory piłkarze z Wrocławia zanotowali 3 wiktorie, 5 remisów i 4 porażki (21 bramek strzelonych i 22 stracone). W 6. poprzednich spotkaniach wyjazdowych podopieczni Tadeusza Pawłowskiego zdobyli dokładnie 7 „oczek” (2-2 z Koroną Kielce, 3-3 z Górnikiem Zabrze, 1-1 z Cracovią Kraków, 1-0 z Zawiszą Bydgoszcz, 0-1 z Ruchem Chorzów oraz 1-1 z Wisłą Kraków). W tym okresie wrocławianie zanotowali w sumie jeden triumf, aż 4 podziały oczek i tylko jedną porażkę. W tej drużynie Dudu Paraiba i Tomasz Hołota będą pauzować za nadmiar otrzymanych żółtych kartoników. Ostatnio trener tego klubu nie mógł postawić na kontuzjowanych Mariusza Pawełka i Lukasa Droppę.

Nasz zakład, czyli triumf Śląska Wrocław z handicapem azjatyckim (0) na pewno warto zagrać w pinnacle. To właśnie tam ten typ został oszacowany na 1.81. W pierwszej potyczce tych ekip - rozegranej na stadionie przy ulicy Oporowskiej - gospodarze triumfowali z beniaminkiem 2-1 (Krzysztof Ostrowski, Sebastian Mila - Miroslav Bozok). W poprzednim sezonie te drużyny nie rywalizowały ze sobą. Teraz wydaje się, że podopieczni Tadeusza Pawłowskiego mają rewelacyjną szansę na przełamanie. W końcu Górnik Łęczna na pewno nie jest rywalem, którego wrocławianie muszą się obawiać.