Korona Kielce pokona GKS Bełchatów?

Typ:
1
Kurs:
2.38 - Bet365
Stawka:
100 PLN

W ostatnim sobotnim meczu 17. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce stanie w szranki z GKS-em Bełchatów. Miejscem zmagań tych ekip będzie stadion przy ulicy Ściegiennego. Naszym faworytem w tej potyczce są podopieczni Ryszarda Tarasiewicza. Kielczanie w kilku ostatnich tygodniach znacząco poprawili swoją grę i uzyskiwane wyniki. W ostatnim miesiącu piłkarze Korony rozegrali łącznie 4 potyczki. Trzy z nich wygrali, a w jednej zremisowali. Naprawdę gra kielczan coraz bardziej zaczyna nam się podobać. Co ciekawe Ryszard Tarasiewicz chyba jest przyzwyczajony do tego typu sytuacji. W minionej kampanii jego Zawisza Bydgoszcz też miała słaby start, ale z czasem rozpoczęła marsz w górę ligowej tabeli. Skończyło się grą w grupie „mistrzowskiej”. W Kielcach na aż tak dobry wynik szans nie ma, ale na spokojne zachowanie ligowego bytu już tak. Do tego jednak prowadzi cały czas długa i wyboista droga. W tym momencie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mają zaledwie 4 punkty przewagi nad chorzowskim Ruchem. Po podziale „oczek” ten dystans skróci się o połowę. Nie jest to zatem zaliczka, która pozwalałaby piłkarzom z Kielc spokojnie spać po nocach. Do końca sezonu zostały jeszcze 3 serie gier i w każdym ze spotkań ekipa ze stadionu przy ulicy Ściegiennego może pokusić się o komplet „oczek”. Pierwszym rywalem będzie beniaminek z Bełchatowa, który dużo lepiej czuje się na swoim terenie. Na wyjazdach zawodnicy trenowani przez Kamila Kieresia nie są aż tak skuteczni, a dodatkowo tracą o wiele więcej bramek. To spora szansa dla kielczan na zdobycie kompletu „oczek”.

Piłkarze Korony w poprzedniej kolejce grali na własnym terenie z Zawiszą Bydgoszcz. Przed tym spotkaniem faworytem internetowych bukmacherów byli gospodarze, którzy mieli zamiar wykorzystać atut własnego stadionu i zanotować czwartą wiktorię z kolei. Pierwsi wynik tej potyczki „otworzyli” właśnie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza, a konkretnie uczynił to Piotr Malarczyk. Do przerwy było jednak 1-1, bo zdołał wyrównać Michał Masłowski. Po zmianie stron gola na 2-1 dla gości zdobył ... Radek Dejmek (samobójcze trafienie). Po nieco ponad godzinie gry wyrównał Olivier Kapo i potyczka zakończyła się podziałem „oczek”. Obecnie piłkarze z Kielc plasują się na 13. lokacie w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 16. seriach gier zawodnicy Korony zgromadzili tylko 18 punktów, na które złożyło się 5 wygranych, 3 remisy i 8 porażek (bilans bramkowy: 16 goli zdobytych i 26 straconych). W spotkaniach „domowych” gracze ze stadionu przy ulicy Ściegiennego mierzyli się w obecnych rozgrywkach 8-krotnie. Jak na razie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zanotowali 3 wygrane, 3 remisy i dwie porażki. W tych wszystkich rozegranych potyczkach kielczanie strzelili 12 goli, a 15 stracili. W 5. poprzednich grach „domowych” zawodnicy ze stadionu przy ulicy Ściegiennego zdobyli aż 8 punktów, na które złożyły się 3 wiktorie, 2 remisy i 0 przegranych (2-2 z Zawiszą Bydgoszcz, 3-2 z Wisłą Kraków, 2-2 z Lechem Poznań, 1-0 z Piastem Gliwice, oraz 2-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała). Do składu Korony dodatkowo wraca Paweł Golański, który ostatnio musiał pauzować za nadmiar żółtych kartoników. W tej drużynie nie zagra za to pauzujący za kartki Vlastimir Jovanović.

Bełchatowianie w swoim ostatnim ligowym meczu podejmowali na własnym obiekcie Legię Warszawa. Po 90. minutach regulaminowego czasu gry podopieczni Kamila Kieresia nie mogli być z siebie zadowoleni, ponieważ przegrali ze swoimi przeciwnikami aż 0-3. W pierwszej części tej potyczki gole dla Legionistów zdobywali kolejno Jakub Kosecki i Ondrej Duda. W drugiej 45-minutówce wynik spotkania na 0-3 ustalił strzałem głową Jakub Rzeźniczak. Po tej przegranej zawodnicy GKS-u Bełchatów zajmują 5. lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 16. seriach spotkań piłkarze „Brunatnych” mają na swoim „liczniku” 26 punktów, na które złożyło się 7 wygranych, 5 remisów i 4 przegrane. W tym sezonie bełchatowianie strzelili swoim rywalom 14 bramek, a 15 stracili. W meczach „delegacyjnych” zawodnicy beniaminka grali w tym sezonie już 8-krotnie. Do tej pory gracze „Brunatnych” odnieśli 3 wiktorie, 2 podziały „oczek” i 3 porażki (bilans bramkowy: 6 goli zdobytych i 10 straconych). W 5. poprzednich wyjazdowych meczach ligowych podopieczni Kamila Kieresia zdobyli łącznie 6 punktów (1-0 z Jagiellonią Białystok, 1-2 z Zawiszą Bydgoszcz, 0-5 z Lechem Poznań, 1-0 z Ruchem Chorzów, oraz 0-1 z Wisłą Kraków). W tym okresie bełchatowianie zanotowali 2 zwycięstwa, 0 remisów i aż 3 przegrane. Wydaje nam się, że teraz beniaminek przegra również na stadionie przy ulicy Ściegiennego. Korona Kielce jest w przysłowiowym piłkarskim „gazie”. To powinno wystarczyć na średnio ostatnio dysponowanych zawodników GKS-u. W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.

W pierwszej potyczce tych klubów bełchatowianie wygrali na swoich „śmieciach” z Koroną Kielce 2-0 po golach Bartosza Ślusarskiego i Mateusza Maka. W sezonie 2012/13 te drużyny grały ze sobą 2 razy. Pierwsza potyczka pomiędzy tymi ekipami została rozegrana dokładnie 29 września 2012 roku. Wówczas mecz - na stadionie przy ulicy Sportowej - zakończył się remisem 1-1 (Tomasz Wróbel - Paweł Sobolewski). W Kielcach gospodarze skromnie zwyciężyli 1-0 (Vlastimir Jovanović). Teraz też stawiamy na triumf gospodarzy. Najlepszy kurs na taki właśnie rezultat oferuje bet365. Bukmacherzy dają tam aż 2.38zł za każdą postawioną złotówkę.