Korona Kielce stanie w szranki z Zawiszą Bydgoszcz!

Typ:
1 (0)
Kurs:
1.55 - Pinnacle
Stawka:
200 PLN

W ostatnim sobotnim meczu T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się z Zawiszą Bydgoszcz. Będzie to szczególne spotkanie dla Ryszarda Tarasiewicza, który w minionej kampanii doprowadził ekipę ze stadionu im. Zdzisława Krzyszkowiaka do wiktorii w Pucharze Polski. Generalnie popularny „Taraś” przyszedł już do tego klubu jeszcze wtedy, gdy grał on na pierwszoligowym froncie. Trenerowi udało się odrodzić Zawiszę Bydgoszcz, która finalnie mogła świętować awans do T-Mobile Ekstraklasy. W poprzednich rozgrywkach ta drużyna zaczęła słabo, ale ostatecznie awansowała do grupy „mistrzowskiej” i wygrała także ostatnią edycję Pucharu Polski. Między Ryszardem Tarasiewiczem, a Radosławem Osuchem - właścicielem Zawiszy - panowała jednak napięta atmosfera i wiele wskazywało na to, że Zawiszę w tej kampanii poprowadzi ktoś inny. Obecnie „Taraś” trenuje Koronę Kielce, z którą powoli wychodzi z kryzysu. Tymczasem bydgoszczanie są „czerwoną latarnią” całej ligi i chyba tylko podział punktów po 30. kolejkach daje tej ekipie szansę na zachowanie ligowego bytu. Tylko 7 punktów po rundzie jesiennej - to naprawdę beznadziejny rezultat. Coraz bardziej nerwowy jest Radosław Osuch, który zapowiada „czystkę” w przerwie zimowej. W takiej atmosferze trudno jest o dobre wyniki. Uważamy zatem, że warto w tym spotkaniu postawić na triumf kielczan z handicapem azjatyckim (0). W przypadku remisu otrzymamy zwrot stawki, ale naszym zdaniem „Scyzoryki” są w stanie pokusić się o czwartą kolejną ligową wiktorię.

W ostatniej kolejce podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mierzyli się na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Piłkarze z województwa świętokrzyskiego już po pierwszej 45-minutówce wygrywali 2-0, a na listę strzelców kolejno „wpisywali się” Olivier Kapo i Vlastimir Jovanović. W drugiej połowie Lechiści strzelili gola kontaktowego autorstwa Antonio Colaka, ale miało to miejsce w ... 90+3. minucie spotkania. Ostatecznie „Scyzoryki” wygrały 2-1 i zanotowały trzeci triumf z kolei. Po tej wiktorii podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zajmują 14. lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 15. seriach gier gracze „Scyzoryków” zgromadzili na swoim „liczniku” 17 punktów, na które złożyło się 5 wygranych, 2 remisy i 8 porażek. Aktualny bilans bramkowy tej drużyny ze wszystkich ligowych meczów to dokładnie 14 goli zdobytych i 24 stracone. W spotkaniach na swoich „śmieciach” zawodnicy z Kielc sprawdzali się w tej kampanii 7 razy. Do tej pory zanotowali 3 triumfy, 2 podziały „oczek” i dwie przegrane (bilans bramkowy: 10 goli zdobytych, oraz 13 straconych). W 5. poprzednich potyczkach na własnym terenie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza odnieśli 3 wiktorie, jeden remis i jedną porażkę (3-2 z Wisłą Kraków, 2-2 z Lechem Poznań, 1-0 z Piastem Gliwice, 2-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, oraz 0-3 z Jagiellonią Białystok). W spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz nie zagra filar defensywy Paweł Golański. Piłkarz Korony Kielce ostatnio otrzymał czwartą żółtą kartkę w sezonie i musi pauzować. Na pewno jest to spore osłabienie, ale uważamy, że nawet bez „Golo” kielczanie powinni pokonać „czerwoną latarnię” z Bydgoszczy.

Gracze Zawiszy w swoim ostatnim ligowym meczu podejmowali na własnych „śmieciach” Górnika Zabrze. Po 90. minutach regulaminowego czasu gry piłkarze gospodarzy znowu zeszli z boiska pokonani, ponieważ finalnie przegrali ze swoimi rywalami 1-2. Do przerwy był jeszcze remis 1-1. W 6. minucie wynik tej potyczki „otworzył” Bartosz Iwan. Wyrównał Kamil Drygas i kibice Zawiszy liczyli, że ich ekipa zdobędzie choć jeden punkt. Ich nadzieje zostały rozwiane po zmianie stron. Wtedy to bramkę zdobył Roman Gergel i tym samym zapewnił ekipie ze stadionu przy ulicy Roosvelta 3 punkty. Obecnie zawodnicy z Bydgoszczy „okupują” zaś ostatnią lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 15. seriach zmagań piłkarze Zawiszy zgromadzili na swoim „liczniku” tylko ... 7 punktów (dwie wygrane, jeden remis i 12 porażek). Do tej pory ta ekipa strzeliła swoim rywalom 16 bramek, a 37 straciła. W meczach „delegacyjnych” gracze Zawiszy Bydgoszcz sprawdzali się w tym sezonie 6 razy. Jak na razie podopieczni Mariusza Rumaka (a wcześniej też Jorge Paixao) zanotowali 0 triumfów, 0 podziałów „oczek” i 6 przegranych. W 5. poprzednich spotkaniach wyjazdowych zawodnicy ze stadionu przy ulicy Gdańskiej odnieśli 0 wiktorii, 0 remisów i 5 porażek (0-1 z Cracovią Kraków, 0-3 z Pogonią Szczecin, 2-6 z Lechem Poznań, 0-3 z Piastem Gliwice, oraz 2-5 z Górnikiem Łęczna). Żaden z zawodników Zawiszy Bydgoszcz nie musi pauzować za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników. To jednak marne pocieszenie dla Mariusza Rumaka.

Nasz zakład na triumf gospodarzy z handicapem azjatyckim (0) na pewno opłaca się obstawić w pinnacle. To właśnie tam ten typ został oszacowany na 1.55. W poprzednich rozgrywkach te kluby rywalizowały ze sobą dwukrotnie. W rundzie jesiennej mecz pomiędzy tymi ekipami - na stadionie przy ulicy Ściegiennego - zakończył się bramkowym remisem 1-1 (Radek Dejmek - Sebastian Ziajka). W rewanżu, który odbył się w Bydgoszczy goście z Kielc przegrali 0-2 (Jorge Kadu, Luis Carlos).