„Kolejorz” pokona rywali z Górnego Śląska? Lech Poznań - Górnik Zabrze!

Typ:
1
Kurs:
1.55 - Comeon
Stawka:
100 PLN

Przechodzimy do potyczek niedzielnych. W Poznaniu Lech zmierzy się z Górnikiem Zabrze. Jest to jedno z ciekawszych spotkań tej serii gier. Co ciekawe pokaże go nawet Telewizja Polska, a przypomnimy, że TVP ma prawo wybrać sobie tylko nieliczne konfrontacje z całej kampanii, dlatego nie jest to absolutnie pierwszy lepszy mecz. Uważamy, że w tej potyczce lepsi będą piłkarze ze stolicy Wielkopolski. Poznaniacy zanotowali ostatnio dużą wpadkę przegrywając na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei. Na usprawiedliwienie graczy Lecha możemy napisać, że na terenie „Piastunek” poległa także Legia Warszawa. Generalnie gracze z Gliwic potrafią mobilizować się na mecze ze ścisłą czołówką. Przed tą potyczką poznaniacy zapewniali, że zamierzają wygrać wszystkie mecze do końca tego roku. Jak widać „Kolejorz” potknął się już na pierwszej przeszkodzie. Przez to strata klubu ze stadionu przy ulicy Bułgarskiej do warszawskiej Legii wynosi już 9 punktów. Nawet po podziale „oczek” nie jest to dystans, który można odrobić w ciągu jednego spotkania. Piłkarze ze stolicy Wielkopolski nie mogą sobie zatem pozwolić na stratę punktów w meczu z Górnikiem Zabrze. Ekipa z Górnego Śląska co ciekawe jest najlepszą „delegacyjną” drużyną z całej stawki T-Mobile Ekstraklasy, ale naszym zdaniem przegra w niedzielnej konfrontacji w stolicy Wielkopolski. Kursy na wiktorię Lecha oferowane przez internetowych bukmacherów są naprawdę atrakcyjne i jeśli podopieczni Macieja Skorży nas nie zawiodą, to solidnie zarobimy na ich wiktorii.

Poznaniacy w poprzednią niedzielę gościli na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei. Mecz z tamtejszym Piastem Gliwice miał być pierwszą z czterech kolejnych wiktorii Lecha w T-Mobile Ekstraklasie do końca tego roku. Po 90. minutach regulaminowego czasu gry na tablicy widniał jednak rezultat 3-2 dla gospodarzy. Jak przebiegało to spotkanie? Do przerwy podopieczni Macieja Skorży prowadzili 1-0 po bramce Szymona Pawłowskiego. Wydawało się, że „Kolejorz” ma ten mecz pod kontrolą. W drugiej części tego widowiska „Piastunki” szybko jednak odrobiły straty (Kamil Wilczek), a potem wyszły na prowadzenie (Bartosz Szeliga). Marcin Kamiński doprowadził do wyrównania, ale bohaterem spotkania został Tomasz Podgórski - autor gola na 3-2. Aktualnie piłkarze z Wielkopolski plasują się na 7. lokacie w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 16. seriach gier zawodnicy z Poznania zgromadzili 23 punkty, na które złożyło się 5 wygranych, 8 remisów i 3 porażki (bilans bramkowy: 31 goli zdobytych i 19 straconych). W spotkaniach „domowych” gracze „Kolejorza” mierzyli się w bieżących rozgrywkach 8-krotnie. Jak na razie podopieczni Macieja Skorży zanotowali 4 wygrane, 3 remisy i jedną porażkę. W tych wszystkich potyczkach poznaniacy zdobyli 21 goli, a 8 stracili. W 5. poprzednich meczach „domowych” piłkarze Lecha odnieśli 3 wiktorie, 2 podziały „oczek” i 0 porażek (1-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 1-0 z Górnikiem Łęczna, 6-2 z Zawiszą Bydgoszcz, 1-1 z Cracovią Kraków, oraz 1-1 z Pogonią Szczecin). W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.

Gracze z Zabrza w swoim ostatnim ligowym występie mierzyli się zaś na stadionie przy ulicy Józefa Kałuży z Cracovią Kraków. Gospodarze tego meczu przystępowali do tej potyczki po czterech kolejnych „domowych” wiktoriach. Po pierwszej 45-minutówce podopieczni Józefa Dankowskiego remisowali z „Pasami” 1-1. Na bramkę strzeloną przez Denissa Rakelsa odpowiedział Mateusz Zachara. W drugiej części tego spotkania na listę strzelców ponownie „wpisał się” Mateusz Zachara i finalnie piłkarze z Górnego Śląska pokonali krakowian 2-1. Obecnie zawodnicy Górnika „okupują” 4. lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 16. seriach spotkań piłkarze z Zabrza mają na swoim koncie 28 punktów (8 wygranych, 4 remisy i 4 przegrane). W tych 16. rozegranych potyczkach podopieczni Józefa Dankowskiego strzelili w sumie 25 goli, a 18 stracili. W meczach „delegacyjnych” zawodnicy z Górnego Śląska grali w tym sezonie już 8-krotnie. Do tej pory gracze ze stadionu przy ulicy Roosvelta odnieśli 5 wiktorii, jeden podział „oczek” i dwie porażki (bilans bramkowy: 13 goli zdobytych i 7 straconych). W 5. poprzednich meczach w roli „gościa” zawodnicy klubu z Zabrza zdobyli dokładnie 12 „oczek” (2-1 z Cracovią Kraków, 2-1 z Zawiszą Bydgoszcz, 0-1 z GKS-em Bełchatów, 2-1 z Ruchem Chorzów, oraz 3-0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała). W tej drużynie nie zagrają pauzujący za kartki Błażej Augustyn, oraz Łukasz Madej.

W pierwszym meczu tych drużyn - na stadionie w Zabrzu - padł remis 1-1 (Łukasz Teodorczyk - Mateusz Zachara). W sezonie 2013/14 te drużyny grały ze sobą 3-krotnie. Pierwsza potyczka pomiędzy tymi ekipami odbyła się 3 listopada 2013 roku. Wtedy to na stadionie w Poznaniu gospodarze triumfowali 3-1 (Marcin Kamiński, Gergo Lovrencsics, Łukasz Teodorczyk - Prejuce Nakoulma). Tymczasem w Zabrzu goście wygrali 3-0 (Łukasz Teodorczyk, Kasper Hamalainen dwukrotnie). W rundzie finałowej poznaniacy zwyciężyli na stadionie przy ulicy Bułgarskiej 2-1 (Gergo Lovrencsics dwukrotnie - Radosław Sobolewski). Teraz stawiamy na kolejny triumf gospodarzy. Najlepszy kurs na taki właśnie rezultat oferuje comeon, gdzie za każdą postawioną złotówkę można otrzymać 1.55-krotność postawionej stawki.