Lechia Gdańsk vs Górnik Zabrze!

Typ:
1
Kurs:
1.74 - Comeon
Stawka:
100 PLN

Jerzy Brzęczek na pewno pozytywnie odmienił drużynę z północy naszego kraju. „Biało-Zieloni” pod jego wodzą - w nowym roku kalendarzowym - pokonali u siebie Wisłę Kraków 1-0, zremisowali na PGE Arenie z Zawiszą Bydgoszcz 0-0, zremisowali na wyjeździe z Ruchem Chorzów 1-1, pokonali na swoim terenie GKS Bełchatów 1-0, a ostatnio skromnie wygrali w roli „gościa” z Pogonią Szczecin. Tymczasem zabrzanie na początek zmagań w 2015 roku zremisowali u siebie z Koroną Kielce 1-1, wygrali na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 1-0, a od tamtej pory odnieśli 3 remisy: 3-3 u siebie ze Śląskiem Wrocław, 2-2 na wyjeździe z Piastem Gliwice i 3-3 na swoim terenie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zabrzanie mają kłopoty w defensywie i gdańszczanie są w stanie to wykorzystać. Z kolei defensywa Lechii jest na tyle dobra, że nie powinna mieć kłopotów z ofensywnie usposobionymi zawodnikami klubu z Górnego Śląska.

Piłkarze z Gdańska ostatnio mierzyli się na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Internetowi bukmacherzy minimalnie stawiali na zawodników gości i tym razem nie pomylili się w swoich prognozach, ponieważ finalnie podopieczni Jerzego Brzęczka pokonali swoich rywali 1-0 (Sebastian Mila). Warto też odnotować, że w 78. minucie drugą żółtą - a w konsekwencji czerwoną - kartką został ukarany Maksymilian Rogalski. „Papież” postawił w tej konfrontacji na tych oto zawodników: Mateusz Bąk - Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Gerson, Jakub Wawrzyniak - Maciej Makuszewski (88. Mateusz Możdżeń), Ariel Borysiuk, Stojan Vranjes, Sebastian Mila (72. Daniel Łukasik), Bruno Nazario (90. Piotr Grzelczak) - Antonio Colak. Tylko Bruno Nazario oraz Antonio Colak otrzymali po jednej żółtej kartce. Po wygranej z „Portowcami” gracze Lechii piastują 8. lokatę w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 24. seriach spotkań piłkarze z Gdańska zgromadzili na swoim „liczniku” 32 punkty, na które złożyło się 8 wygranych, 8 remisów i 8 porażek. Obecny bilans bramkowy tej drużyny po rozegraniu wszystkich ligowych spotkań to łącznie 28 goli zdobytych i 28 straconych. W meczach „domowych” obecni podopieczni Jerzego Brzęczka rywalizowali w tym sezonie ligowym już 12 razy. Na ten czas gracze z północy kraju zanotowali 5 triumfów, 3 podziały „oczek” i 4 przegrane (bramki: 14 goli zdobytych i tyle samo straconych). W 6. ostatnich potyczkach na swoich „śmieciach” zawodnicy z Gdańska zanotowali 3 zwycięstwa, 2 remisy i jedną porażkę (1-0 z GKS-em Bełchatów, 0-0 z Zawiszą Bydgoszcz, 1-0 z Wisłą Kraków, 3-1 z Piastem Gliwice, 1-1 z Jagiellonią Białystok oraz 1-2 z Koroną Kielce). W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar otrzymanych żółtych, albo czerwonych kartoników.

Gracze z Zabrza w minioną sobotę podejmowali na swoim terenie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Ostatecznie ta potyczka zakończyła się bramkowym remisem 3-3 (Rafał Kosznik, Mariusz Magiera dwukrotnie z rzutów karnych - Damian Chmiel dwukrotnie, Bartosz Śpiączka). Trener Józef Dankowski - oczywiście przy pomocy Roberta Warzychy - wystawił w tym spotkaniu następujących zawodników: Pavels Steinbors - Ołeksandr Szeweluchin, Błażej Augustyn, Mariusz Magiera - Roman Gergel, Rafał Kosznik - Erik Grendel, Adam Danch - Łukasz Madej (66. Robert Jeż), Bartosz Iwan (66. Maciej Mańka; 73. Konrad Nowak), Wojciech Łuczak. Jedynie Ołeksandr Szeweluchin i Erik Grendel zobaczyli po jednej żółtej kartce. W tym momencie piłkarze z Zabrza plasują się na 5. pozycji w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 24. seriach gier zawodnicy tego klubu zgromadzili 35 punktów (9 wygranych, 8 remisów i 7 porażek). We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych potyczkach podopieczni Józefa Dankowskiego strzelili swoim rywalom 35 bramek oraz tyle samo stracili. W meczach „delegacyjnych” gracze z Zabrza rywalizowali w tych rozgrywkach ligowych 12-krotnie. Jak na razie piłkarze tej ekipy zanotowali 6 wiktorii, 2 remisy i 4 porażki (bramki: 16 goli strzelonych i 13 straconych). W 6. ostatnich meczach w roli „gościa” podopieczni Józefa Dankowskiego odnieśli 2 triumfy, jeden podział „oczek” i dwie przegrane (2-2 z Piastem Gliwice, 1-0 z Górnikiem Łęczna, 0-1 z Jagiellonią Białystok, 0-3 z Lechem Poznań, 2-1 z Cracovią Kraków oraz 2-1 z Zawiszą Bydgoszcz). W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar otrzymanych żółtych, albo czerwonych kartoników. Ostatnio trener Górnika nie mógł skorzystać z usług Mariusza Przybylskiego i Radosława Sobolewskiego.

Nasz zakład na triumf gospodarzy na pewno opłaca się obstawić w comeon. To właśnie tam ten typ został oszacowany na 1.74. Pierwszy mecz tych klubów w tej kampanii został rozegrany 28 września 2014 roku. Wówczas Górnik zremisował u siebie z Lechią 2-2 (Mariusz Magiera, Wojciech Łuczak - Antonio Colak dwukrotnie). W minionym sezonie te ekipy rywalizowały ze sobą trzykrotnie. W pierwszej potyczce gracze z Gdańska zremisowali u siebie z zabrzanami 1-1 (Marcin Pietrowski z rzutu karnego - Mariusz Przybylski). Na Górnym Śląsku był podział „oczek” po bezbramkowym remisie, a w rundzie finałowej - w grupie „mistrzowskiej” - „Biało-Zieloni” triumfowali w „delegacji” 2-0 (Stojan Vranjes dwukrotnie z rzutów karnych).