Legia Warszawa vs Ruch Chorzów!

Typ:
1
Kurs:
1.32 - Bet-at-home
Stawka:
200 PLN

W ostatnich sezonach zdarzały się mecze, w których chorzowianie nie byli od razu skazywani na pożarcie przy Łazienkowskiej 3. Co jakiś bowiem czas „Niebiescy” znajdowali się w czołówce tabeli, a ich dyspozycja wyglądała wtedy całkiem dobrze (jak choćby w ubiegłej kampanii - przyp. red.). Teraz jednak zawodnicy Waldemara Fornalika na pewno nie myślą o walce o europejskie puchary, a o zachowaniu ligowego bytu. Jak na razie przyjście do klubu byłego selekcjonera kadry narodowej nie poprawiło wyników uzyskiwanych przez zespół ze stadionu przy ulicy Cichej. „Niebiescy” zagrali pod wodzą Waldemara Fornalika 2 spotkania. Oba je przegrali (0-1 z Cracovią Kraków i 0-1 z Koroną Kielce) i nawet nie zdobyli ani jednego gola. Coraz bardziej wydaje się, że decyzja o zwolnieniu Jana Kociana była kompletnie bezzasadna. Prezes Ruchu Chorzów twierdzi jednak, że były selekcjoner może być na Górnym Śląsku drugim Alex’em Fergusonem. Do tego jednak droga bardzo daleka. W tej serii gier piłkarze „Niebieskich” zagrają na wyjeździe z Legią Warszawa i naszym zdaniem nie pokuszą się w niedzielnej potyczce nawet o jeden punkt. Chorzowianie są w bardzo kiepskiej formie, a Legioniści nawet jak zagrają trochę rezerwowym składem, to powinni w tej potyczce triumfować. Piłkarze ze stolicy Polski w kolejnym tygodniu nie będą rozgrywać meczu w europejskich pucharach, dlatego powinni mocno skupić się na spotkaniu ligowym. Oczywiście dla zespołu z Warszawy teraz priorytetem jest skuteczna walka w fazie grupowej Ligi Europy, ale jesteśmy przekonani, że Legioniści myślą też bardzo poważnie o T-Mobile Ekstraklasie. Z tego względu uważamy, że podopieczni Henninga Berga pokonają chorzowian.

W ostatniej ligowej kolejce gracze z Warszawy grali w roli „gościa” z Zawiszą Bydgoszcz. Wszyscy zastanawiali się, jak spiszą się mistrzowie Polski po „delegacyjnym” spotkaniu w Kijowie z Metalistem Charków. Po pierwszej 45-minutówce podopieczni Henninga Berga prowadzili ze swoimi rywalami nawet 2-0. Gole w tej połowie zdobywali Jakub Rzeźniczak - który sprawił sobie świetny prezent urodzinowy - i Michał Żyro. W drugiej części gry zawodnicy z Bydgoszczy zdołali strzelić bramkę kontaktową (Wagner), ale niestety dla nich było to ostatnie trafienie w tej konfrontacji. Ostatecznie potyczka zakończyła się rezultatem 2-1 dla gości. W tym momencie podopieczni Henninga Berga zajmują pierwszą lokatę w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 14. seriach spotkań gracze z Warszawy zgromadzili na swoim „liczniku” dokładnie 26 punktów, na które złożyło się 8 wygranych, 2 remisy i 3 porażki (bilans bramkowy z tych spotkań to 28 goli zdobytych i połowa z tego straconych). W spotkaniach „domowych” podopieczni Henninga Berga mierzyli się w tych rozgrywkach 7 razy. Jak na razie gracze Legii zanotowali 4 wygrane, 2 remisy i jedną porażkę (bilans bramkowy: 15 goli zdobytych i 7 straconych). W 5. ostatnich potyczkach na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej piłkarze tej drużyny zanotowali następujące wyniki: 1-0 z Lechią Gdańsk, 2-2 z Lechem Poznań, 4-3 ze Śląskiem Wrocław, 2-0 z Koroną Kielce, oraz 5-0 z Górnikiem Łęczna. W zespole ze stolicy Polski żaden z graczy nie musi pauzować w tej potyczce z powodu nadmiaru żółtych, lub czerwonych kartek.

Gracze z Chorzowa w swoim ostatnim ligowym meczu rywalizowali na własnym terenie z Koroną Kielce. Internetowi bukmacherzy wystawili na te kluby relatywnie zbliżone kursy, ale jednak minimalnie więcej szans na końcowy sukces przyznawali piłkarzom „Niebieskich”. Tym razem się pomylili. Po pierwszej części gry było 0-0 i sporo wskazywało na to, że ta konfrontacja zakończy się takim właśnie rezultatem. Po zmianie stron zobaczyliśmy jednak trafienie autorstwa Radka Dejmka. Finalnie podopieczni Waldemara Fornalika skromnie, ale jednak przegrali 0-1. Po tym spotkaniu zawodnicy z Górnego Śląska „okupują” przedostatnią pozycję w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 13. seriach gier podopieczni Waldemara Fornalika zdobyli tylko 8 punktów, na które złożyła się jedna wygrana, 5 remisów i 7 przegranych. We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych spotkaniach gracze z Chorzowa strzelili 10 goli, a 19 stracili. W meczach „delegacyjnych” podopieczni Waldemara Fornalika sprawdzali się w tym sezonie 8-krotnie. Jak na razie gracze ze stadionu przy ulicy Cichej odnieśli jedną wygraną, 4 podziały „oczek” i 3 porażki (bramki: 8 goli zdobytych, oraz 13 straconych). W 5. poprzednich spotkaniach w roli „gościa” zawodnicy tej drużyny zanotowali jedno zwycięstwo, 3 remisy i jedną przegraną (0-1 z Cracovią Kraków, 1-1 z Zawiszą Bydgoszcz, 1-1 z Pogonią Szczecin, 3-3 z Lechią Gdańsk, oraz 1-0 z Piastem Gliwice). W ekipie „Niebieskich” też nikt nie pauzuje z powodu kartek. To jednak nie powinno zbyt wiele pomóc chorzowianom w meczu na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej.

W poprzednim sezonie te drużyny mierzyły się ze sobą 3-krotnie. Pierwsza potyczka pomiędzy tymi ekipami została rozegrana 10 sierpnia 2013 roku i zakończyła się triumfem gospodarzy z Chorzowa 2-1 (Grzegorz Kuświk, Łukasz Surma - Marek Saganowski). Z kolei w Warszawie Legioniści wygrali z „Niebieskimi” 2-0 (Inaki Astiz, Henrik Ojamaa). W rundzie finałowej chorzowianie niespodziewanie triumfowali na wyjeździe 2-1 (Filip Starzyński z rzutu karnego, Piotr Stawarczyk - Miroslav Radović), ale dla Legii była to już potyczka „o pietruszkę”. Teraz stawiamy na triumf graczy Henninga Berga. Najlepszy kurs na ten właśnie zakład oferuje bet-at-home. Bukmacherzy dają tam 1.32zł za każdą postawioną złotówkę.