Goście pójdą za ciosem? Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok!

Typ:
2 (0)
Kurs:
1.75 - Bet365
Stawka:
100 PLN

Gliwiczanie na pewno chcieli ostatnio iść za ciosem i zagrać też dobry mecz na stadionie przy ulicy Oporowskiej. Finalnie jednak podopieczni Angela Pereza Garcii okazali się dużo słabsi i zasłużenie przegrali z rywalami z Wrocławia. Tym samym „Piastunki” nie zanotowały drugiego zwycięstwa z rzędu, a przecież przed przerwą spowodowaną na mecze reprezentacji gliwiczanie w naprawdę przekonującym stylu pokonali na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei samą Legię Warszawa. Czy teraz atut własnego stadionu pomoże i podopieczni Angela Pereza Garcii będą w stanie pokonać wicelidera całych rozgrywek? Może być naprawdę trudno. Gracze z Podlasia w minionej serii gier otwierali nowy stadion w Białymstoku. Na trybunach panowało prawdziwe święto, do którego dostosowali się piłkarze Michała Probierza, którzy urządzili sobie prawdziwą strzelecką kanonadę i zdecydowanie pokonali Pogoń Szczecin. „Jaga” to na pewno trochę niedoceniana drużyna. „Polski Guardiola” lubi stawiać na młodych zawodników i czasami jak ktoś widział nazwiska Drągowski, czy Mystkowski, to nie wiedział z kim ma do czynienia. Szczególnie golkiper robi na wszystkich spore wrażenie. Nie tylko swoją boiskową postawą, ale może nawet bardziej tym, co mówi poza placem gry. Młody bramkarz „Jagi” jest chyba dobrze poukładanym człowiekiem, który może zajść daleko w swoim życiu. Aktualnie Drągowski swoimi skutecznymi interwencjami prowadzi do kolejnych triumfów swoją drużynę. W przodzie „dzieli i rządzi” Mateusz Piątkowski i nawet brak Daniego Quintany nie jest ostatnio jakoś szczególnie odczuwalny. Naszym zdaniem podopieczni Angela Pereza Garcii nie będą w stanie skutecznie przeciwstawić się swoim rywalom i finalnie przegrają z nimi na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei.

Piłkarze z Dolnego Śląska kilka dni temu grali na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Internetowi bukmacherzy stawiali jednak na gospodarzy, którzy do tej pory spisywali się na swoim terenie naprawdę dobrze. Do przerwy było 0-0. Wynik tej potyczki „otworzył” Flavio Paixao i zawodnicy Tadeusza Pawłowskiego prowadzili 1-0. W dalszej części drugiej 45-minutówki brat Marco podwyższył na 2-0, a wynik konfrontacji na 3-0 ustalił słowacki pomocnik Robert Pich. Po przegranej z wrocławianami gracze z Gliwic piastują dopiero 12. lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 12. seriach spotkań „Piastunki” zgromadziły na swoim „liczniku” 15 punktów, na które złożyły się 4 wygrane, 3 remisy i 5 porażek. Ogólny bilans bramkowy tej drużyny to dokładnie 14 goli zdobytych i 17 straconych. W meczach „domowych” podopieczni Angela Pereza Garcii rywalizowali w tym sezonie już 5 razy. Na ten czas zanotowali 3 triumfy, 0 podziałów „oczek” i dwie przegrane (bramki: 11 goli zdobytych i 7 straconych). W 5. ostatnich potyczkach na swoich „śmieciach” zawodnicy z Gliwic odnieśli także 3 overy i 2 undery (3-1 z Legią Warszawa, 4-2 z Cracovią Kraków, 3-0 z Zawiszą Bydgoszcz, 0-1 z Ruchem Chorzów, oraz 1-3 z Lechią Gdańsk). Wczoraj Angel Perez Garcia był gościem jednego z programów sportowych. Cały czas uważamy, że ten trener nie ma zbyt wysokich umiejętności. Jednak sama gra w Realu Madryt to nie wszystko, a epizodu związanego z Malediwami na pewno nikt mu nie zapomni.

Zawodnicy z Białegostoku w minioną sobotę grali na swoim nowym stadionie z Pogonią Szczecin. Trzeba przyznać, że inauguracja wyszła im znakomicie. Gracze „Jagi” już do przerwy prowadzili z „Portowcami” 3-0 (Maciej Gajos, Mateusz Piątkowski, Nika Dzalamidze). Po zmianie stron o kolejne trafienie pokusił się gruziński pomocnik drużyny z Podlasia, a wynik potyczki na 5-0 dla gospodarzy ustalił Mateusz Piątkowski. To były naprawdę rewelacyjne zawody w wykonaniu graczy „polskiego Guardioli”. W tym momencie piłkarze z Podlasia plasują się na bardzo wysokiej 2. pozycji w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 12. seriach gier zawodnicy z Białegostoku zgromadzili 23 punkty (7 wygranych, 2 remisy i 3 porażki). We wszystkich dotychczas rozegranych potyczkach podopieczni Michała Probierza strzelili swoim rywalom 23 bramki, a 15 stracili. W meczach „delegacyjnych” gracze z północy Polski rywalizowali w tych rozgrywkach 5-krotnie. Jak na razie piłkarze tej ekipy zanotowali 3 wiktorie, jeden remis i jedną porażkę (bramki: 8 goli strzelonych i połowa z tego straconych). W 5. ostatnich wyjazdowych meczach ligowych podopieczni Michała Probierza odnieśli także 3 overy i 2 undery (2-0 z Wisłą Kraków, 0-0 z Górnikiem Łęczna, 3-0 z Koroną Kielce, 0-3 z Górnikiem Zabrze, oraz 3-1 z Zawiszą Bydgoszcz). Widać, że „polski Guardiola” zdecydowanie najlepiej czuje się właśnie w klubie z Podlasia. To z nim zdobył Puchar Polski i wypłynął na trenerskie „szerokie wody”. Gdzie indziej magia Michała Probierza tak już nie działała.

Nasz zakład na triumf gości z handicapem azjatyckim (0) na pewno opłaca się obstawić w bet365. To właśnie tam ten typ został oszacowany na aż 1.75. W tamtym sezonie te ekipy grały ze sobą 3 razy. Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi klubami zakończyło się wygraną gospodarzy z Gliwic, którzy zwyciężyli 2-1 (Ruben Jurado, Csaba Horvath - Bekim Balaj). W Białymstoku padł remis 1-1 (Dani Quintana - Mateusz Matras), a w rundzie finałowej zawodnicy z Podlasia pokonali przeciwników 4-3 (Adam Dźwigała, Dani Quintana dwukrotnie, Mateusz Piątkowski - Ruben Jurado dwukrotnie, Wojciech Kędziora).