Ostatni mecz w 2014 roku: Piast Gliwice - Pogoń Szczecin!

Typ:
1 (0)
Kurs:
1.73 - Bet365
Stawka:
100 PLN

Choć nasza T-Mobile Ekstraklasa to zdecydowanie nie jest angielska Premier League, czy niemiecka Bundesliga, to i tak będziemy za nią tęsknić. Po meczu Piasta Gliwice z Pogonią Szczecin czekają nas prawie 2 miesiące rozbratu z tą ligą. Piłkarze wrócą bowiem na ekstraklasowe boiska dopiero 13 lutego. Mamy nadzieję, że ostatni mecz w tym roku będzie dobrym widowiskiem i z jeszcze większym zniecierpliwieniem będziemy czekać na kolejne spotkania w tej klasie rozgrywkowej. Gliwiczanie zmierzą się z „Portowcami” i naszym zdaniem w tej potyczce warto postawić na gospodarzy z handicapem azjatyckim (0). W przypadku remisu otrzymamy zwrot stawki, a podziału „oczek” na pewno nie można tutaj wykluczyć. Wydaje nam się jednak, że więcej do powiedzenia w tej konfrontacji będą mieli podopieczni Angela Pereza Garcii. „Piastunki” potrafią grać na swoich „śmieciach”, co pokazali w potyczkach z samą czołówką ligi. Gliwiczanom udało się wygrać na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei z Legią Warszawa, czy nie tak dawno z Lechem Poznań. Warto też dodać, że z tego obiektu tylko punkt wywiozła krakowska Wisła - i to bardzo szczęśliwie. A Pogoń? Szczecinianie w spotkaniach „delegacyjnych” niczym nie imponują. W 4. poprzednich takich spotkaniach „Portowcy” nie pokusili się o ani jedną wygraną i nie sądzimy, aby ten fakt miał się po tej poniedziałkowej potyczce zmienić. Ogólnie w tym sezonie zawodnicy ze stadionu im. Floriana Krygiera tylko 2 razy wygrywali na wyjazdach, a w „delegacjach” mieli przyjemność mierzyć się już 9-krotnie.

Gliwiczanie przed kilkoma dniami grali na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Internetowi bukmacherzy faworyzowali piłkarzy z PGE Areny, którzy w końcu mieli odnieść pierwszą wiktorię pod wodzą nowego trenera - Jerzego Brzęczka. Po pierwszej połowie podopieczni Angela Pereza Garcii przegrywali ze swoimi rywalami 0-2, a dwie bramki dla gospodarzy zdobył Piotr Wiśniewski. „Światełkiem w tunelu” dla „Piastunek” była jednak czerwona kartka dla jednego z „Biało-Zielonych” - Mawrudisa Bugaidisa. Gliwiczanie jednak nie wykorzystali tej okazji. W 52. minucie na 3-0 dla gospodarzy podwyższył Piotr Wiśniewski. Gości było stać jedynie na honorowe trafienie autorstwa Kamila Wilczka. Obecnie zawodnicy ze Śląska piastują 10. miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 18. seriach spotkań piłkarze tej ekipy mają na swoim koncie 23 punkty, na które złożyło się 6 wiktorii, 5 podziałów „oczek” i 7 przegranych. Całościowy bilans bramkowy tego klubu to dokładnie 22 goli zdobytych i 26 straconych. W spotkaniach „domowych” gliwiczanie mierzyli się w tym sezonie 9 razy. Do tej pory piłkarze Piasta zanotowali 4 zwycięstwa, 2 remisy i 3 porażki (bilans bramkowy: 14 goli zdobytych i 11 straconych). W 5. poprzednich potyczkach u siebie gracze ze Śląska zanotowali 2 triumfy, 2 remisy i jedną porażkę (0-0 z Wisłą Kraków, 3-2 z Lechem Poznań, 0-0 z Górnikiem Łęczna, 0-2 z Jagiellonią Białystok, oraz 3-1 z Legią Warszawa). W spotkaniu z Pogonią trener Angel Perez Garcia nie będzie mógł skorzystać jedynie z Carlesa Martineza, który pauzuje za nadmierną ilość otrzymanych żółtych kartoników.

Tymczasem szczecinianie w swoim ostatnim ligowym występie mierzyli się na własnym stadionie z Koroną Kielce. Piłkarze z północy Polski objęli prowadzenie już w 18. minucie pierwszej części tego meczu. Wtedy to do siatki rywali trafił Łukasz Zwoliński. Tak naprawdę podopieczni Jana Kociana mieli to spotkanie pod kontrolą i po zmianie stron zdobyli jeszcze drugą bramkę. W 89. minucie wynik meczu na 2-0 dla „Portowców” ustalił Takuya Murayama i gracze Pogoni zainkasowali ważne 3 „oczka”. Jak na razie zawodnicy ze stadionu przy ulicy Twardowskiego zajmują 7. miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 18. kolejkach piłkarze Pogoni zgromadzili na swoim „liczniku” 27 punktów (7 wygranych, 6 podziałów „oczek” i 5 porażek). We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych potyczkach podopieczni Jana Kociana (a wcześniej też Macieja Stolarczyka i Dariusza Wdowczyka) strzelili swoim przeciwnikom 26 bramek i tyle samo stracili. W spotkaniach „delegacyjnych” zawodnicy z północy naszego kraju mierzyli się w tych rozgrywkach 9-krotnie. Do tej pory piłkarze Pogoni zanotowali 2 triumfy, 3 „podziały „oczek”, oraz 4 porażki (bilans bramkowy: 8 goli zdobytych i 15 straconych). W 5. ostatnich meczach wyjazdowych szczecinianie zdobyli tylko 5 punktów (1-1 ze Śląskiem Wrocław, 1-1 z Górnikiem Zabrze, 0-5 z Jagiellonią Białystok, 0-1 z GKS-em Bełchatów, oraz 1-0 z Lechią Gdańsk). W tych potyczkach „Portowcy” odnieśli jeden triumf. Poza tym zanotowali również 2 remisy i dwie przegrane. Jedynie
Mateusz Matras musi pauzować za nadmiar żółtych kartoników.

W pierwszej potyczce rozegranej w Szczecinie kibice obu klubów nie doczekali się goli i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W poprzednim sezonie te ekipy grały zaś ze sobą dwukrotnie. W rundzie jesiennej piłkarze ze Szczecina pewnie i zdecydowanie wygrali u siebie z gliwiczanami 4-0 (Marcin Robak trzykrotnie; w tym jeden gol z rzutu karnego, Takuya Murayama). Tymczasem na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei padł remis 2-2 (Kamil Wilczek dwukrotnie - Marcin Robak, Sebastian Rudol). Nasz typ na ten mecz to wiktoria gospodarzy z handicapem azjatyckim (0), który najlepiej zagrać w bukmacherze bet365. To właśnie tam to zdarzenie zostało oszacowane na 1.73.