Śląsk Wrocław vs Pogoń Szczecin!
Kiedy te ekipy mierzyły się ze sobą po raz pierwszy „Portowcy” pokazali naprawdę dużą moc. Wydawało się, że drużyna prowadzona wówczas przez Dariusza Wdowczyka będzie jednym z „czarnych koni” tych rozgrywek. Z czasem jednak szczecinianie zaczęli grać o wiele słabiej, a wyniki uzyskiwane przez ekipę z północy kraju nie mogły satysfakcjonować ani piłkarzy, ani działaczy, ani też na pewno wszystkich kibiców sympatyzujących z „Portowcami”. Finalnie działacze podjęli decyzję o zwolnieniu Dariusza Wdowczyka. Zastąpił go Jan Kocian, który początkowo nie figurował w papierach jako pierwszy trener Pogoni. Ostatecznie jednak PZPN pozwolił mu pełnić normalnie tę funkcję. Słowak ma za sobą wzloty i upadki. Co z tego, że w jednym tygodniu szczecinianie są w stanie ograć Legię Warszawa, jak za kilka dni przegrywają u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała? Nas jednak interesuje fakt, że w każdym z tych spotkań „Portowcy” zdobywali i tracili minimum po jednej bramce. Wydaje nam się, że piłkarze Jana Kociana są w stanie zdobyć choćby jednego gola także na stadionie we Wrocławiu. Wtedy typ na over wszedłby naprawdę bardzo spokojnie. Bo o gole Śląska jakoś w ogóle się nie boimy. Piłkarze tej ekipy świetnie spisują się na swoim stadionie. Pod tym względem zajmują pierwsze miejsce w całej T-Mobile Ekstraklasie. Oprócz Śląska Wrocław jeszcze tylko Górnik Łęczna nie przegrał na własnych „śmieciach” żadnej potyczki. Dodatkowo podopieczni Tadeusza Pawłowskiego są skuteczni u siebie i to kolejny argument przemawiający za overem.
Kilka dni temu wrocławianie grali w roli „gościa” z Ruchem Chorzów. Minimalnym faworytem tego spotkania byli zawodnicy Śląska, ale „Niebiescy” zapowiadali, że też chcą zdobyć komplet „oczek”. Po pierwszej części tego spotkania gracze z Wrocławia remisowali ze swoimi rywalami 0-0. W drugiej połowie podopieczni Tadeusza Pawłowskiego stracili jednego gola, a na listę strzelców „wpisał się” Grzegorz Kuświk (90. minuta). Było to jedyne trafienie tego wieczoru i chorzowianie po słabiutkim spotkaniu finalnie triumfowali 1-0. Po tym meczu ekipa z Dolnego Śląska zajmuje 3. miejsce w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 16. seriach spotkań podopieczni Tadeusza Pawłowskiego mają na swoim „liczniku” 28 punktów (8 wygranych, 4 podziały „oczek” i 4 porażki). W tym sezonie zawodnicy Śląska zdobyli 27 goli, a 19 stracili (8 overów i 8 underów). W spotkaniach „domowych” piłkarze z Wrocławia sprawdzali się w tym sezonie dokładnie 8 razy. Jak na razie gracze z Dolnego Śląska zanotowali 6 wiktorii, 2 remisy i 0 przegranych (bilans bramkowy to 13 goli zdobytych i 3 stracone). Przełożyło się to na łącznie 3 overy i 5 underów. W 5. poprzednich potyczkach w roli „gospodarza” podopieczni Tadeusza Pawłowskiego odnieśli 4 wygrane, jeden podział „oczek” i 0 porażek (1-1 z Lechem Poznań, 3-0 z Piastem Gliwice, 2-1 z Górnikiem Łęczna, 1-0 z Koroną Kielce, oraz 2-0 z Górnikiem Zabrze). W tym okresie wrocławianie aż 3 razy strzelali minimum po dwie bramki. W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.
Zawodnicy ze Szczecina w minionej kolejce mierzyli się w „domu” z Podbeskidziem Bielsko-Biała. W pierwszej połowie premierowego gola w tej konfrontacji zdobył Damian Chmiel. „Portowcy” wyrównali za sprawą bramki Łukasza Zwolińskiego. W drugiej 45-minutówce „Górale” raz rozmontowali defensywę szczecinian (trafienie Macieja Iwańskiego) i ostatecznie podopieczni Jana Kociana przegrali z tym rywalem 1-2. Obecnie piłkarze z północy Polski zajmują dopiero 8. lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy z 23-punktami na „koncie”. W tym sezonie gracze Pogoni zanotowali jedynie 6 triumfów, 5 podziałów „oczek” i 5 przegranych. We wszystkich tych meczach gracze z północy kraju strzelili swoim rywalom 23 bramki, a 25 stracili (10 overów i 6 underów). W meczach „delegacyjnych” „Portowcy” grali w tych rozgrywkach 8 razy. Jak na razie podopieczni Jana Kociana (a wcześniej też Dariusza Wdowczyka) odnieśli dwie wiktorie, 3 remisy i 3 porażki (bramki: 10 goli zdobytych i 16 straconych). Przełożyło się to na łącznie 4 overy i 4 undery. Po 5. poprzednich potyczkach w roli „gościa” Pogoń Szczecin „dopisała” sobie do swojego stanu konta w sumie 4 punkty (1-1 z Górnikiem Zabrze, 0-5 z Jagiellonią Białystok, 0-1 z GKS-em Bełchatów, 1-0 z Lechią Gdańsk, oraz 2-4 z Górnikiem Łęczna). W tym okresie podopieczni Jana Kociana zanotowali jeden triumf, jeden remis i 3 porażki. Warto dodać, że przy okazji strzelili swoim rywalom 4 bramki, a aż 11 stracili. W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.
Over 2.5 w tym spotkaniu kapitalnie został wyceniony w internetowym bukmacherze pinnacle (kurs 1.96). W tym sezonie te drużyny rywalizowały ze sobą tylko jeden raz. 26 lipca 2014 roku „Portowcy” pokonali na swoim terenie wrocławian 4-1 (Adam Frączczak, Łukasz Zwoliński, Takuya Murayama, Wojciech Golla - Robert Pich). W minionej kampanii te kluby mierzyły się ze sobą dwukrotnie. W Szczecinie po dobrym meczu padł bramkowy remis 2-2 (Wojciech Golla, Takafumi Akahoshi - Przemysław Kaźmierczak, Tomasz Hołota). Z kolei we Wrocławiu gospodarze zremisowali z rywalami 1-1 (Przemysław Kaźmierczak - Marcin Robak z rzutu karnego).