Zawisza Bydgoszcz kontra GKS Bełchatów!

Typ:
2 (+0.5)
Kurs:
1.54 - Pinnacle
Stawka:
200 PLN

W poniedziałek - w meczu zamykającym tę serię gier - Zawisza Bydgoszcz zagra z GKS-em Bełchatów. W tym spotkaniu stawiamy na wiktorię „Brunatnych” z handicapem azjatyckim (+0.5). Tylko naprawdę mało prawdopodobna wiktoria gospodarzy będzie oznaczała dla nas przegraną w związku z tym zakładem. W przypadku tego typu wzięliśmy pod uwagę kilka ostatnich spotkań obu ekip. Bełchatowianie poza porażką w stolicy Wielkopolski z Lechem Poznań cały ten sezon grają bardzo stabilnie i solidnie. Do tej nieszczęsnej potyczki mieli zdecydowanie najlepszą defensywę w lidze, ale nie przywiązywalibyśmy tak dużej uwagi do konfrontacji z Lechitami. Po prostu Lech Poznań to jedna z najsilniejszych drużyn w Polsce, która jak ma swój dzień to tak właśnie rozprawia się ze swoimi rywalami. Bydgoszczanie też się o tym przekonali, ponieważ nie tak dawno przegrali na stadionie przy ulicy Bułgarskiej z „Kolejorzem” aż czterema golami. Na pewno w zespole z Bełchatowa panuje też o wiele lepsza atmosfera. Beniaminek miał walczyć tylko o zachowanie ligowego bytu, a teraz przed zawodnikami Kamila Kieresia otwiera się perspektywa rywalizacji o pierwszą „ósemkę”, a co za tym idzie grupę „mistrzowską”. W tym momencie gracze tego klubu mają 3 punkty przewagi nad 9-tą w tabeli T-Mobile Ekstraklasy Pogonią Szczecin i aż 12 nad strefą spadkową. W niej znajdują się oczywiście podopieczni Mariusza Rumaka. Były szkoleniowiec Lecha Poznań pewnie nie spodziewał się, że będzie mu szło tak źle w nowym klubie. Pod jego wodzą bydgoszczanie rozegrali 4 mecze, w których zdobyli tylko jeden punkt, a stracili aż ... 14 bramek. Defensywa klubu ze stadionu przy ulicy Gdańskiej jest największym mankamentem Zawiszy i gracze z Bełchatowa na pewno to kilka razy wykorzystają.

Piłkarze z Bydgoszczy kilkanaście dni temu grali na wyjeździe z Pogonią Szczecin. Internetowi bukmacherzy stawiali na wiktorię gospodarzy, którzy bardzo chcieli zainkasować komplet „oczek” w starciu z „czerwoną latarnią” całej ligi. Wynik tej potyczki „otworzył” Adam Frączczak. Jeszcze przed przerwą na 2-0 podwyższył Łukasz Zwoliński i wiktoria „Portowców” była już praktycznie przesądzona. W drugiej 45. minutówce swojego kolejnego gola tego dnia zdobył Łukasz Zwoliński, a mógł ustrzelić jeszcze bramkę z rzutu karnego, którego jednak nie wykonał zbyt dobrze. Po tej porażce bydgoszczanie piastują ostatnią lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 11. seriach spotkań gracze Zawiszy zgromadzili na swoim „liczniku” tylko 4 punkty, na które złożyła się jedna wygrana, jeden remis i 9 porażek. Obecny bilans bramkowy drużyny z Bydgoszczy to dokładnie 12 goli zdobytych i aż 31 straconych. W meczach „domowych” podopieczni Mariusza Rumaka rywalizowali w tym sezonie już 6 razy. Na ten czas zanotowali jeden triumf, jeden podział „oczek” i 4 przegrane (bramki: 7 goli zdobytych i 12 straconych). W 5. ostatnich potyczkach na swoich „śmieciach” zawodnicy ze stadionu im. Zdzisława Krzyszkowiaka odnieśli 0 wiktorii, jeden remis i 4 porażki (1-1 z Ruchem Chorzów, 2-4 z Wisłą Kraków, 0-2 z Lechią Gdańsk, 1-2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, oraz 1-3 z Jagiellonią Białystok). Mariusz Rumak próbuje znaleźć receptę na dobre wyniki swojej nowej ekipy, ale na razie idzie mu to kiepsko. GKS to zaś solidna ekipa, która nie powinna tego spotkania przegrać. W potyczce z „Brunatnymi” nikt z graczy Zawiszy nie musi pauzować za nadmiar żółtych kartek.

Gracze z Bełchatowa w minionej serii zawodów ligowych grali na wyjeździe z Lechem Poznań. Pewnie podopieczni Kamila Kieresia nie spodziewali się, że czeka ich tak trudna przeprawa. Do przerwy Lechici prowadzili 1-0 (Kasper Hamalainen), ale prawdziwą moc pokazali dopiero po zmianie stron. W tej części gry gole zdobywali Arkadiusz Malarz (samobójcze trafienie), Kasper Hamalainen i Gergo Lovrencsics. W samej końcówce wynik potyczki na 5-0 dla „Kolejorza” ustalił Darko Jevtić. W tym momencie piłkarze z Bełchatowa plasują się na 5. pozycji w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 12. seriach gier zawodnicy „Brunatnych” zgromadzili 19 punktów (5 wygranych, 4 remisy i dwie porażki). We wszystkich dotychczas rozegranych potyczkach podopieczni Kamila Kieresia strzelili swoim rywalom 10 bramek, a 9 stracili. W meczach „delegacyjnych” gracze ze stadionu przy ulicy Sportowej rywalizowali w tych rozgrywkach 6-krotnie. Jak na razie piłkarze beniaminka zanotowali dwie wiktorie, 2 remisy i dwie porażki (bramki: 4 gole strzelone i 8 straconych). W 5. ostatnich meczach wyjazdowych podopieczni Kamila Kieresia odnieśli jeden triumf, 2 podziały „oczek” i dwie przegrane (0-5 z Lechem Poznań, 1-0 z Ruchem Chorzów, 0-1 z Wisłą Kraków, 1-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, oraz 1-1 z Górnikiem Łęczna). W spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz na pewno nie zagra Bartosz Ślusarski, który w meczu z „Kolejorzem” obejrzał już czwartą żółtą kartkę w tym sezonie i teraz czeka go jedna potyczka pauzy.

Nasz zakład na triumf gości z handicapem azjatyckim (+0.5) na pewno opłaca się obstawić w pinnacle. To właśnie tam ten typ został oszacowany na aż 1.54. Jak na razie te ekipy grały ze sobą jeden raz. Dokładnie 16 lipca 2011 roku - podczas potyczki towarzyskiej - bełchatowianie nie wykorzystali atutu własnego stadionu i przegrali z bydgoszczanami 0-1.