Dolcan Ząbki kontra Widzew Łódź!

Typ:
1
Kurs:
1.75 - Bet365
Stawka:
100 PLN

Rafał Pawlak nie jest już trenerem łódzkiego Widzewa. Były piłkarz tego klubu w przeciągu kilkunastu miesięcy po raz drugi nie poradził sobie z prowadzeniem tego zasłużonego dla polskiej piłki zespołu. Za pierwszym podejściem został zwolniony, a teraz sam podał się do dymisji. W sumie nie ma mu się co dziwić. Wszak rezultaty, które osiągał Widzew Łódź były dalekie od oczekiwań. Obecnie ekipa ze stadionu przy Alei Piłsudskiego zajmuje ostatnie miejsce na pierwszoligowym froncie. Do miejsca oznaczającego udział w barażach traci aż 9 punktów. Jest to naprawdę dużo. Teoretycznie światełkiem w tunelu mógłby być ostatni remis łodzian z GKS-em Katowice, ale naszym zdaniem tak nie będzie. Wydaje nam się, że RTS-owi udało się zremisować z powodu podniosłej atmosfery, który wytworzyła się wokół tej potyczki. W końcu łodzianie po raz ostatni grali na stadionie przy ulicy Piłsudskiego. Teraz - do czasu wyremontowania nowego obiektu - Widzewiacy będą rozgrywać swoje „domowe” potyczki w Piotrkowie Trybunalskim. Wcześniej jednak pojadą do Ząbek na mecz z Dolcanem. Stawiamy, że w tej ostatniej w tym roku potyczce nie zdobędą ani jednego „oczka”. W tym meczu trenerem Widzewa nie będzie jeszcze Wojciech Stawowy, który obejmie ekipę z centralnej Polski wraz z początkiem grudnia. Dolcan Ząbki miał w tym sezonie walczyć o historyczny awans do T-Mobile Ekstraklasy. Postawa tego klubu w kilku meczach była jednak zbyt słaba, aby realnie o tym myśleć. Niemniej jednak uważamy, że podopieczni Marcina Sasala spokojnie wygrają na własnych „śmieciach” z Widzewem Łódź, który chyba jak najszybciej chciałby mieć tę potyczkę za sobą.

Gracze spod Warszawy w ostatniej serii gier mierzyli się w spotkaniu wyjazdowym z Arką Gdynia. Faworytem internetowych bukmacherów byli „Arkowcy”, którzy pod wodzą Grzegorza Nicińskiego grają jak „z nut”. Po pierwszej połowie podopieczni Marcina Sasala bezbramkowo remisowali z tymi rywalami. Po zmianie stron zobaczyliśmy aż 3 bramki. Dwie z nich zdobyli gdynianie (Maciej Wardziński, Antoni Łukasiewicz), goście odpowiedzieli tylko jedną (samobójcze trafienie Marcina Warcholaka) i finalnie ząbkowianie ulegli rywalom 1-2. Po tym meczu zawodnicy spod Warszawy zajmują odległą 10. lokatę w ligowej tabeli na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy. Po 18. seriach spotkań gracze z Ząbek mają na swoim „liczniku” dokładnie 23 punkty, na które złożyły się 4 wygrane, 11 podziałów „oczek” i 3 przegrane (bilans bramkowy to 20 goli strzelonych i tyle samo straconych). W trwającym sezonie podopieczni Marcina Sasala już 9-krotnie grali na swoim terytorium. Do tej pory gracze Dolcana zanotowali jeden triumf, 8 remisów i 0 porażek. W spotkaniach na własnych „śmieciach” gracze spod Warszawy strzelili swoim rywalom 11 goli, a o 2 mniej stracili. W 5. ostatnich potyczkach „domowych” podopieczni Marcina Sasala odnieśli 0 wiktorii, 5 podziałów „oczek” i 0 przegranych (2-2 z Sandecją Nowy Sącz, 2-2 ze Stomilem Olsztyn, 2-2 z Olimpią Grudziądz, 2-2 z Zagłębiem Lubin, oraz 0-0 z Bytovią Bytów). W meczu z Widzewem tylko Piotr Klepczarek będzie musiał pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartoników.

Piłkarze z Łodzi w ramach ostatniej kolejki na pierwszoligowym froncie podejmowali na swoim terytorium GKS Katowice. Na trybunach zasiadło naprawdę sporo widzów (prawie 7 tysięcy - przyp. red.), którzy oglądali historyczne i zarazem pożegnalne spotkanie na stadionie przy Alei Piłsudskiego. Po pierwszej 45-minutówce zawodnicy RTS-u remisowali z graczami z Górnego Śląska 1-1 (Damian Warchoł - Sławomir Duda). W drugiej odsłonie tego widowiska podopieczni Rafała Pawlaka starali się przechylić szalę wiktorii na swoją korzyść, ale ostatecznie mecz zakończył się podziałem „oczek”. Obecnie gracze spadkowicza plasują się na ostatniej lokacie w ligowej tabeli 1. ligi. Po 18. seriach gier zawodnicy Widzewa zgromadzili w sumie 9 punktów (jeden triumf, 6 remisów i 11 przegranych). Całościowy bilans bramkowy tego zespołu ze wszystkich ligowych meczów to dokładnie 12 goli zdobytych i 29 straconych. W spotkaniach „delegacyjnych” gracze z Łodzi sprawdzali się w tym sezonie 8-krotnie. Jak na razie piłkarze Widzewa zanotowali jedno zwycięstwo, 0 podziałów „oczek” i 7 porażek (bilans bramkowy: 8 goli zdobytych i 17 straconych). Po 5. poprzednich meczach wyjazdowych zawodnicy spadkowicza „dopisali” sobie do swojego konta ... 0 punktów (2-3 z Chrobrym Głogów, 1-3 z Pogonią Siedlce, 1-2 z Wigrami Suwałki, 0-2 z Chojniczanką Chojnice, oraz 1-2 z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza). W spotkaniu z Dolcanem Ząbki żaden z łodzian nie musi pauzować za nadmiar żółtych/czerwonych kartoników.

W pierwszym spotkaniu tych drużyn Widzew Łódź zremisował na własnym terenie z Dolcanem Ząbki 1-1 (Rafał Augustyniak - Patryk Mikita). W sezonie 2009/10 te dwie ekipy grały ze sobą dwukrotnie. Pod Warszawą gospodarze skromnie zwyciężyli 1-0. Z kolei na stadionie przy Alei Piłsudskiego było 3-0 dla łodzian. Aktualnie typujemy wiktorię gospodarzy, którą najlepiej jest zagrać w internetowym bukmacherze bet365 (kurs 1.75).