Lechia Gdańsk vs Śląsk Wrocław!

Typ:
1 (0)
Kurs:
1.68 - Bet365
Stawka:
100 PLN

Piłkarze z PGE Areny zrobili ostatnio piorunujące wrażenie podczas swojego meczu na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej z Legią Warszawa. Szczególnie wszystkim zapisał się w pamięci Bruno Nazario, który gdyby był skuteczniejszy, to pewnie mógłby skompletować nawet hat-tricka. Finalnie jednak podopieczni Tomasza Untona przegrali i pomimo dobrej gry i pozostawionego po sobie niezłego wrażenia wracali na północ kraju bez ani jednego „oczka”. Niemniej jednak ich boiskowa postawa może być zaczątkiem naprawdę dobrej gry. Nowy - ale cały czas podobno tymczasowy - trener postawił na Ariela Borysiuka i Daniela Łukasika, którzy za Joaquima Machado zazwyczaj nie grali jednocześnie na placu gry. W Warszawie pomysł Tomasza Untona wypalił bardzo dobrze i choć finalnie Legioniści wygrali, to gracze z PGE Areny nie musieli opuszczać Warszawy z nosami spuszczonymi na kwintę. Teraz podopieczni Tomasza Untona powinni potwierdzić swoją dobrą dyspozycję i pokonać na swoich „śmieciach” Śląsk Wrocław. Jak wszyscy dobrze wiemy będzie to „mecz przyjaźni” i na trybunach powinna panować sielankowa atmosfera. Ale na szczęście tylko tam, ponieważ na placu gry jedni i drudzy mają sobie coś do udowodnienia. My stawiamy na wiktorię gospodarzy z handicapem (0), ponieważ w naszym odczuciu podopieczni Tomasza Untona wykorzystają atut własnego stadionu, a przecież wrocławianie w roli „gościa” wygrali w tej kampanii zaledwie raz. To trochę dziwna sytuacja, bo zawodnicy Tadeusza Pawłowskiego są bardzo wysoko w tabeli, ale wynika to z genialnej postawy na swoim terenie.

Gdańszczanie w swoim ostatnim ligowym meczu mierzyli się na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej z Legią Warszawa. Ekipa mistrza Polski była zdecydowanym faworytem tej konfrontacji i rozpoczęła to spotkanie od mocnego uderzenia. Raz po raz na bramkę „Biało-Zielonych” sunęły ataki, ale cały czas na tablicy wyników widniał rezultat 0-0. Bramki mogły też padać po drugiej stronie, ale Lechiści byli naprawdę niesamowicie nieskuteczni. Finalnie w samej końcówce wynik spotkania na 1-0 dla gospodarzy ustalił Orlando Sa i piłkarze z PGE Areny przegrali 0-1. Aktualnie podopieczni Tomasza Untona zajmują 9. miejsce w ligowej T-Mobile Ekstraklasie. Do tego momentu gdańszczanie zainkasowali 16 punktów. W 12. kolejkach zawodnicy z PGE Areny zanotowali 4 wygrane, 4 remisy i 4 porażki (bilans bramkowy: 17 goli zdobytych i 16 straconych). W meczach „domowych” podopieczni Tomasza Untona sprawdzali się w tych rozgrywkach 5-krotnie. Jak na razie gracze z Gdańska zanotowali dwie wiktorie, jeden podział „oczek” i dwie porażki. Obecny bilans bramkowy z tych wszystkich potyczek to 6 bramek zdobytych i 6 straconych. W 5. ostatnich meczach na PGE Arenie gracze Lechii Gdańsk odnieśli przy okazji również 2 overy i 3 undery (1-0 z Cracovią Kraków, 0-1 z Pogonią Szczecin, 3-3 z Ruchem Chorzów, 1-2 z Lechem Poznań, oraz 1-0 z Podbeskidziem Bielsko-Biała). Na pewno teraz gdańszczanie będą chcieli przed własną widownią pokazać się z dobrej strony, a kibice też zrobią wszystko, aby Lechia osiągnęła dobry wynik. Nie jest bowiem tajemnicą, że „hoolsi” tego klubu chcieliby pozostania Tomasza Untona.

Gracze z Wrocławia przed paroma dniami podejmowali u siebie Piasta Gliwice. Po pierwszej 45. minutówce podopieczni Tadeusza Pawłowskiego tylko remisowali ze swoimi przeciwnikami 0-0. Opiekun WKS-u przyznał po meczu, że cały czas wierzył, iż „Piastunki” w końcu „pękną”, a jego zawodnicy zaczną strzelać gole. Tak się właśnie stało. W drugiej połowie do siatki rywali trafiali Flavio Paixao (dwukrotnie) i Robert Pich. Jak na razie gracze ze stadionu przy ulicy Oporowskiej są na 3. pozycji w naszej ekstraklasie. We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych meczach podopieczni Tadeusza Pawłowskiego zdobyli 23 punkty (7 wiktorii, 2 podziały „oczek” i 3 przegrane). W 12. rozegranych spotkaniach zawodnicy z Wrocławia strzelili swoim rywalom 21 bramek, a 15 stracili. W spotkaniach „delegacyjnych” podopieczni Tadeusza Pawłowskiego mierzyli się w obecnych rozgrywkach 5 razy. Jak na razie piłkarze z Dolnego Śląska zanotowali tylko jeden triumf, jeden remis i 3 porażki. Aktualny bilans bramkowy z tych pięciu potyczek w roli „gościa” to 9 goli zdobytych i 13 straconych. W 5. ostatnich meczach „delegacyjnych” ekipa ze stadionu przy ulicy Oporowskiej zanotowała również 4 overy i zaledwie jeden under (2-2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 3-4 z Legią Warszawa, 3-1 z Jagiellonią Białystok, 0-2 z GKS-em Bełchatów, oraz 1-4 z Pogonią Szczecin). Piłkarze z Wrocławia o wiele lepiej punktują u siebie. Na ten moment na własnym terenie zdobyli aż 83% całej swojej zdobyczy punktowej.

Triumf gospodarzy z handicapem (0) rewelacyjnie został oszacowany w bukmacherze bet365. Tam ten zakład „stoi” po 1.68. W tamtym sezonie te ekipy rywalizowały ze sobą dwukrotnie. W rundzie jesiennej zawodnicy z Gdańska przegrali na swoim stadionie ze Śląskiem 1-2 (Piotr Grzelczak - Adam Kokoszka, Rafał Grodzicki). We Wrocławiu gospodarze skromnie triumfowali 1-0 (Marco Paixao).