Triumf graczy Berga? Legia Warszawa - Cracovia Kraków!

Typ:
1
Kurs:
1.35 - Comeon
Stawka:
200 PLN

Podobnie jak przed rokiem do spotkania Legii Warszawa z Cracovią Kraków w stolicy dojdzie w grudniu. Wtedy jeden z najlepszych meczów w karierze rozegrał Michał Kucharczyk, a Legioniści pewnie i zasłużenie triumfowali 4-1. W poniedziałkowej potyczce także spodziewamy się pewnej wiktorii klubu ze stadionu przy ulicy Łazienkowskiej. Piłkarze mistrzów Polski choć podchodzą do rozgrywek w T-Mobile Ekstraklasie z delikatnym lekceważeniem i tak mają już 4 punkty przewagi nad wiceliderami z Krakowa. Chodzi nam oczywiście o Wisłę Kraków, bo Cracovia plasuje się w dolnych rejonach tabeli. Cała ta sytuacja pokazuje jak wielkim potencjałem - przynajmniej na naszym „podwórku” - dysponują podopieczni Henninga Berga. W kilku spotkaniach Norweg korzystał z mocno rezerwowego składu, a rywale i tak nie byli w stanie zdobyć nawet jednego „oczka”. Spodziewamy się, że piłkarze mistrzów Polski także nie wyjdą w najmocniejszym składzie na poniedziałkowe spotkanie z Cracovią Kraków. Wszak kilka dni wcześniej zmierzą się z belgijskim KSC Lokeren w ramach 5. kolejki fazy grupowej Ligi Europy. Niemniej jednak podopieczni Henninga Berga i tak powinni wygrać z „Pasami”. Krakowianie pod względem skuteczności na obcych stadionach są najgorszą ekipą w całej stawce. Nie wydaje nam się, aby przeciętnie grająca drużyna z Grodu Kraka mogła mieć cokolwiek do powiedzenia na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. W rundzie jesiennej „Pasy” gładko przegrały na swoich „śmieciach” i nie wróżymy im nic dobrego przed poniedziałkową konfrontacją.

Piłkarze ze stolicy Polski kilka dni temu grali na wyjeździe z GKS-em Bełchatów. Kibice futbolu, podobnie jak internetowi bukmacherzy zastanawiali się, czy Legioniści będą w stanie zrewanżować się „Brunatnym” za porażkę z rundy jesiennej. Wynik tej piątkowej potyczki „otworzył” Jakub Kosecki, który strzelił gola ... głową. Pod koniec tej części gry na 2-0 podwyższył Ondrej Duda i drużyna gospodarzy była w bardzo trudnym położeniu. W drugiej 45-minutówce mistrzowie Polski dołożyli jeszcze jedno trafienie (Jakub Rzeźniczak) i pewnie triumfowali 3-0. Po tej wygranej z bełchatowianami gracze Legii piastują oczywiście pierwszą lokatę w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 16. seriach spotkań warszawianie zgromadzili na swoim „liczniku” 32 punkty, na które złożyło się 10 wygranych, 2 remisy i 4 porażki. Obecny bilans bramkowy drużyny ze stolicy Polski to dokładnie 34 goli zdobytych i połowa z tego straconych. W meczach „domowych” podopieczni Henninga Berga rywalizowali w tym sezonie już 8 razy. Na ten czas zanotowali 5 triumfów, 2 podziały „oczek” i jedną przegraną (bramki: 17 goli zdobytych i 8 straconych). W 5. ostatnich potyczkach na swoich „śmieciach” zawodnicy ze stolicy Polski odnieśli 4 wiktorie, jeden remis i 0 porażek (2-1 z Ruchem Chorzów, 1-0 z Lechią Gdańsk, 2-2 z Lechem Poznań, 4-3 ze Śląskiem Wrocław, oraz 2-0 z Koroną Kielce). W potyczce z krakowianami na środku pomocy nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę Tomasz Jodłowiec. Legia Warszawa ma jednak na tyle szeroką kadrę, że zastąpienie tego zawodnika nie powinno stanowić dla trenera Henninga Berga kłopotu.

Gracze z Małopolski w miniony poniedziałek mierzyli się na swoim terenie z Górnikiem Zabrze. Obawialiśmy się, że może to być spotkanie mocno defensywne jednak już do przerwy zobaczyliśmy 2 gole (Deniss Rakels - Mateusz Zachara). Po zmianie stron goście wyszli na prowadzenie po drugim tego dnia trafieniu Mateusza Zachary. Do końca tej konfrontacji wynik już nie uległ zmianie i finalnie gracze z Górnego Śląska triumfowali 2-1. W tym momencie piłkarze ze stadionu przy ulicy Józefa Kałuży plasują się na 12. pozycji w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W 16. seriach gier zawodnicy z Krakowa zgromadzili 18 punktów (5 wygranych, 3 remisy i 8 porażek). We wszystkich dotychczas rozegranych potyczkach podopieczni Roberta Podolińskiego strzelili swoim rywalom 16 bramek, a 23 stracili. W meczach „delegacyjnych” gracze Cracovii Kraków rywalizowali w tych rozgrywkach 8-krotnie. Jak na razie piłkarze tej ekipy zanotowali 0 wiktorii, 3 remisy i 5 porażek (bramki: 6 goli strzelonych i 13 straconych). W 5. ostatnich wyjazdowych meczach ligowych podopieczni Roberta Podolińskiego odnieśli 0 triumfów, 2 podziały „oczek” i 3 przegrane (1-1 z GKS-em Bełchatów, 1-2 z Pogonią Szczecin, 0-1 z Lechią Gdańsk, 2-4 z Piastem Gliwice, oraz 1-1 z Lechem Poznań). Naszym zdaniem podopieczni Roberta Podolińskiego nie mają też szans na dobry wynik przy Łazienkowskiej. W meczu z Legią będzie mógł zagrać każdy gracz „Pasów”, bo nikt w szeregach tej ekipy nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.

Nasz zakład na triumf Legionistów na pewno opłaca się obstawić w comeon. To właśnie tam ten typ został oszacowany na rewelacyjne 1.35. Pierwszy mecz tych ekip - rozegrany w Krakowie - zakończył się pewnym triumfem gości, którzy wygrali 3-1 (Jakub Kosecki, Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak - Dawid Nowak). W tamtym sezonie te ekipy grały ze sobą 2 razy. W Małopolsce Legioniści skromnie triumfowali 1-0 (Miroslav Radović). Tymczasem na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej gospodarze pewnie i zasłużenie wygrali aż 4-1 (Michał Kucharczyk trzykrotnie, Helio Pinto - Saidi Ntibazonkiza).