Piast Gliwice stanie w szranki z Wisłą Kraków!

Typ:
1 (0)
Kurs:
2.08 - Bet365
Stawka:
100 PLN

Angel Perez Garcia to dla nas cały czas wielka niewiadoma. Kiedy „Turysta z Malediwów” przychodził do klubu z Gliwic spora część ekspertów twierdziła, że ekipa ze stadionu przy ulicy Okrzei pożegna się z T-Mobile Ekstraklasą. Tymczasem „Piastunki” spokojnie zachowały byt w minionej kampanii, a włodarze zdecydowali pozostawić tego trenera na stanowisku. Wydawało się, że gliwiczanie będą kiepsko sobie radzić w tym sezonie, ponieważ jednak ten trener nie ma doświadczenia w pracy z nawet średniej klasy klubami. „Piastunki” grają jednak solidnie, a w tym momencie są na granicy awansu do grupy „mistrzowskiej”. Co najważniejsze dla kibiców piłkarze Piasta potrafią wygrywać na swoim terenie najbardziej prestiżowe potyczki. Tak było w Małych Derbach Śląska z Górnikiem Zabrze, meczu z Legią Warszawa, czy ostatnio z poznańskim Lechem. Sami piłkarze z Gliwic twierdzą, że ich trener ma chyba jakiś talizman, który w takich momentach działa wręcz kapitalnie. W piątek podopieczni Angela Pereza Garcii podejmą na swoim terenie krakowską Wisłę i będzie to kolejny prestiżowy mecz dla fanów ekipy ze stadionu przy ulicy Okrzei. Stawiamy w tej potyczce na wiktorię „Piastunek” z handicapem azjatyckim (0). Przede wszystkim nie jest do końca pewne, czy w piątek będzie mógł zagrać Semir Stilić. Internetowi bukmacherzy też czekają na tę wiadomość, ponieważ od niej będą zależeć kursy na to spotkanie. Bez bośniackiego pomocnika siła krakowskiej Wisły w ofensywie znacząco spada. W minionej kolejce zawodnicy z Grodu Kraka nie zaprezentowali się ze zbyt dobrej strony i choć pokonali u siebie Górnika Łęczna, to z taką grą mogą mieć spore kłopoty na Śląsku.

Gliwiczanie przed kilkoma dniami grali na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei z Lechem Poznań. Po pierwszej połowie podopieczni Angela Pereza Garcii przegrywali z „Kolejorzem” 0-1 po bramce Szymona Pawłowskiego. Prawdziwe emocje i dramaturgia czekały nas jednak po zmianie stron. Gliwiczanie w przeciągu kilku minut drugiej 45-minutówki byli w stanie wyjść na prowadzenie. Najpierw koszmarny błąd Marcina Kamińskiego wykorzystał Kamil Wilczek. Potem zaś z jego podania skorzystał Bartosz Szeliga. Poznaniacy wyrównali po trafieniu Marcina Kamińskiego, ale decydująca bramka należała w tej potyczce do Tomasza Podgórskiego. Ostatecznie podopieczni Angela Pereza Garcii triumfowali 3-2. Obecnie zawodnicy z Gliwic piastują 9. miejsce w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 16. seriach spotkań piłkarze ze Śląska mają na swoim „liczniku” 22 „oczka”, na które złożyło się 6 wiktorii, 4 podziały punktów i 6 przegranych. Ogólny bilans bramkowy tej ekipy to dokładnie 21 goli zdobytych i 23 straconych. W spotkaniach „domowych” gliwiczanie rywalizowali w tym sezonie 8 razy. Do tej pory piłkarze Piasta zanotowali 4 zwycięstwa, jeden remis i 3 porażki (bilans bramkowy: 14 goli zdobytych i 11 straconych). W 5. poprzednich potyczkach na własnym terenie gracze ze Śląska zdobyli w sumie 10 „oczek” (3-2 z Lechem Poznań, 0-0 z Górnikiem Łęczna, 0-2 z Jagiellonią Białystok, 3-1 z Legią Warszawa, oraz 4-2 z Cracovią Kraków). W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.

Z kolei krakowianie w swoim ostatnim ligowym występie mierzyli się na własnym terenie z Górnikiem Łęczna. Faworytem konfrontacji byli podopieczni Franciszka Smudy, którzy finalnie nie zawiedli oczekiwań swoich kibiców. W pierwszej połowie jedynego gola zdobył pomocnik Rafał Boguski, który „wpisał się” na listę strzelców już w 14. minucie gry. W drugiej odsłonie rezultat potyczki na 2-0 dla „Białej Gwiazdy” ustalił wprowadzony chwilę wcześniej na plac gry Emmanuel Sarki. Jak na razie zawodnicy z Krakowa plasują się na 2. pozycji w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 16. kolejkach piłkarze Wisły zgromadzili na swoim koncie 28 punktów (8 wygranych, 4 podziały „oczek” i 4 porażki). We wszystkich dotychczas zaplanowanych i rozegranych potyczkach podopieczni Franciszka Smudy strzelili swoim przeciwnikom 31 bramek, oraz 21 stracili. W spotkaniach „delegacyjnych” zawodnicy z Grodu Kraka mierzyli się w tych rozgrywkach 7-krotnie. Do tej pory piłkarze ze stadionu przy ulicy Reymonta zanotowali 4 triumfy, jeden podział „oczek”, oraz dwie porażki (bilans bramkowy: 18 goli zdobytych i połowa z tego straconych). W 5. ostatnich spotkaniach wyjazdowych gracze „Białej Gwiazdy” zdobyli w sumie 9 punktów (2-3 z Koroną Kielce, 5-0 z Górnikiem Zabrze, 0-1 z Cracovią Kraków, 4-2 z Zawiszą Bydgoszcz, oraz 3-0 z Pogonią Szczecin). Jeśli potwierdzi się informacja o absencji Semira Stilicia, to szanse Wisły Kraków na korzystny wynik drastycznie spadną. A nawet z nim - naszym zdaniem - to „Piastunki” będą miały większą szansę na wiktorię. W tej ekipie nikt nie pauzuje za nadmiar żółtych, albo czerwonych kartoników.

Ostatni raz te zespoły grały ze sobą 28 lipca 2014. Wtedy to krakowianie zremisowali u siebie z gliwiczanami 1-1 (Maciej Jankowski - Jan Polak). W kampanii 2013/14 te kluby rywalizowały ze sobą dwukrotnie w lidze. W rundzie jesiennej piłkarze z Małopolski wygrali u siebie z „Piastunkami” 3-0 (Paweł Brożek dwukrotnie, Wilde-Donald Guerrier). Tymczasem na stadionie przy ulicy Stefana Okrzei gracze „Białej Gwiazdy” skromnie zwyciężyli 1-0 (Łukasz Garguła). Nasz typ na ten mecz to wiktoria gospodarzy z handicapem azjatyckim (0), który najlepiej opłaca się zagrać w bukmacherze bet356. To właśnie tam to zdarzenie zostało wycenione na 2.08.