Wiktoria „Białej Gwiazdy”? Wisła Kraków - Górnik Łęczna!

Typ:
1
Kurs:
1.83 - Bet-at-home
Stawka:
100 PLN

W sobotnie popołudnie na stadionie przy ulicy Reymonta zmierzą się ze sobą Wisła Kraków i Górnik Łęczna. Kiedyś nie zastanawialibyśmy się, czy piłkarze z Małopolski tę potyczkę wygrają. Pytaniem głównym byłoby bowiem, jak wysoko gracze „Białej Gwiazdy” uporają się z tym rywalem. Czasy się jednak pozmieniały i krakowianie nie są już ligowym hegemonem i suwerenem. Niemniej jednak i tak uważamy, że podopieczni Franciszka Smudy w sobotę powinni poradzić sobie z piłkarzami beniaminka. Krakowianie może nie grają tak dobrze na swoich „śmieciach”, jak miało to miejsce jeszcze sezon temu. Czasami jednak graczom z Małopolski brakuje po prostu zwykłego szczęścia. Ostatnio podopieczni Franciszka Smudy rywalizowali u siebie ze Śląskiem Wrocław i gdyby nie fatalna postawa arbitra mogliby to spotkanie wygrać. W sobotę na pewno to gracze z Grodu Kraka będą faworytami tej konfrontacji. Piłkarze ze stadionu przy ulicy Reymonta zagrają bowiem z ekipą, która fatalnie spisuje się w potyczkach „delegacyjnych”. Do tej pory zawodnicy trenowani przez Jurija Szatałowa zgromadzili tylko 4 „oczka” w roli „gościa” i naszym zdaniem licznik łęcznian pozostanie na tej liczbie także po meczu z „Białą Gwiazdą”. Krakowianie na pewno będą chcieli udanie rozpocząć rundę rewanżową. Już w pierwszym spotkaniu tych ekip podopieczni Franciszka Smudy byli lepszą drużyną, ale ostatecznie tylko zremisowali ze swoimi rywalami. W Grodzie Kraka Wisła powinna już udokumentować swoją piłkarską wyższość.

Gracze z Małopolski w ostatniej serii gier mierzyli się na swoim terenie ze Śląskiem Wrocław. Faworytem internetowych bukmacherów byli zawodnicy „Białej Gwiazdy”, którzy mieli wykorzystać atut własnego stadionu i zdobyć 3 „oczka”. Po pierwszej połowie podopieczni Franciszka Smudy jednak przegrywali z wrocławianami 0-1 (Flavio Paixao z rzutu karnego). Po zmianie stron wynik tej konfrontacji wyrównał Paweł Brożek i finalnie mecz zakończył się remisem 1-1, oraz co za tym idzie podziałem „oczek”. Po tym spotkaniu zawodnicy z Małopolski zajmują 5. lokatę w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 15. seriach spotkań gracze „Białej Gwiazdy” mają na swoim „liczniku” dokładnie 25 punktów, na które złożyło się 7 wygranych, 4 podziały „oczek” i 4 przegrane (aktualny bilans bramkowy to łącznie 29 goli strzelonych i 21 straconych). W tym sezonie podopieczni Franciszka Smudy już 8-krotnie grali na swoim terytorium. Do tej pory gracze z Małopolski zanotowali 3 triumfy, 3 remisy i dwie porażki. W spotkaniach na własnych „śmieciach” gracze z Małopolski strzelili swoim rywalom 11 goli, a o jednego więcej stracili. W 5. ostatnich potyczkach „domowych” podopieczni Franciszka Smudy odnieśli dwie wiktorie, jeden podział „oczek” i dwie przegrane (1-1 ze Śląskiem Wrocław, 3-2 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 0-2 z Jagiellonią Białystok, 0-3 z Legią Warszawa, oraz 1-0 z GKS-em Bełchatów). W meczu z Górnikiem Łęczna za czerwoną kartkę (otrzymaną w spotkaniu Korona Kielce - Wisła Kraków) będzie musiał pauzować Łukasz Burliga.

Piłkarze beniaminka w ostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy rywalizowali na wyjeździe z Piastem Gliwice. W pierwszej 45-minutówce nie zobaczyliśmy ani jednego gola i mieliśmy spore obawy, czy którakolwiek ze stron pokusi się w tej potyczce chociaż o jedno trafienie. W drugiej odsłonie tego widowiska nasze wątpliwości niestety się potwierdziły i mecz ten zakończył się wynikiem 0-0. Obecnie gracze beniaminka plasują się na odległej 13. lokacie w ligowej tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Po 15. seriach gier zawodnicy Górnika zgromadzili w sumie 17 punktów (4 triumfy, 5 remisów i 6 przegranych). Całościowy bilans bramkowy tego klubu ze wszystkich meczów to dokładnie 17 goli zdobytych i 21 straconych. W spotkaniach „delegacyjnych” gracze ze stadionu przy Alei Jana Pawła II sprawdzali się w tym sezonie 6-krotnie. Jak na razie piłkarze Górnika Łęczna zanotowali jedno zwycięstwo, jeden podział „oczek” i 4 porażki (bilans bramkowy: 4 gole zdobyte i 14 straconych). Po 5. poprzednich meczach wyjazdowych zawodnicy beniaminka „dopisali” sobie do swojego konta dokładnie ... jeden punkt (0-0 z Piastem Gliwice, 0-1 z Lechem Poznań, 0-1 z Podbeskidziem Bielsko-Biała, 1-2 ze Śląskiem Wrocław, oraz 1-2 z Cracovią Kraków). W tym okresie podopieczni Jurija Szatałowa zanotowali 0 wiktorii, jeden remis i 4 przegrane. W spotkaniu z Wisłą Kraków na pewno nie zagra Patrik Mraz. Defensor beniaminka pauzuje za czerwoną kartkę, którą otrzymał w „domowej” potyczce przeciwko Lechii Gdańsk.

Pierwszy mecz tych klubów został rozegrany 18 lipca 2014 roku na stadionie przy Alei Jana Pawła II. Finalnie potyczka zakończyła się remisem 1-1 (Tomasz Nowak - Maciej Sadlok). W tamtym sezonie te dwie ekipy nie grały ze sobą. Z kolei w kampanii 2006/07 rywalizowały ze sobą dwukrotnie. W Łęcznej padł bramkowy remis 1-1. Tymczasem na stadionie przy ulicy Reymonta „Biała Gwiazda” wygrała 2-1. Teraz liczymy na kolejną wiktorię krakowian. Wiktorię Wisły najlepiej jest zagrać w internetowym bukmacherze bet-at-home (kurs 1.83).